Minister edukacji w Opolu: Trzeba zbudować nowoczesne szkolnictwo zawodowe

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Joanna Kluzik-Rostkowska
Joanna Kluzik-Rostkowska kprm.gov.pl
Rozmowa z Joanną Kluzik-Rostkowską, minister edukacji narodowej.

- Władze samorządu województwa opolskiego zaprosiły Centrum Adama Smitha do współpracy przy tworzeniu w naszym regionie modelu zintegrowanego szkolnictwa zawodowego. Jego celem jest przygotowanie przyszłych pracowników spełniających oczekiwania i potrzeby lokalnego rynku pracy. Jak pani go ocenia?
- Bardzo pozytywnie patrzę na wszelkie eksperymenty i uważam, że szkolnictwo zawodowe trzeba w Polsce odbudować i unowocześnić. Ucieszyłam się, że na Opolszczyźnie taki eksperyment się rozpoczyna. Tym bardziej, że ma to kontekst szerszy, niż tylko rynek pracy, bo przecież wasz region eksperymentuje także w kwestiach demograficznych, a wszystko ze sobą się łączy. Opolszczyzna to dobre miejsce dla takich innowacji, bo stąd wyjątkowo dużo ludzi wyjeżdża szukać szczęścia i pracy za granicą. A poza tym jesteście małym województwem i tu wiele rzeczy lepiej widać. Czekam więc na efekty i mam nadzieję, że eksperymentatorzy już na tym etapie będą mnie informować, co należy zmienić.

- Dyrektorzy szkół sygnalizują, że barierą jest np. brak pewnych zawodów na ministerialnej liście. Pracodawcy oczekują określonych fachowców, szkoły chcą ich kształcić, ale zawód formalnie nie istnieje.
- Uważam, że prawo trzeba dostosowywać do życia, a nie na odwrót. Jestem na to otwarta.

- Opolski projekt wiąże kształcenie zawodowe na poziomie ponadgimnazjalnym z wyższym szkolnictwem zawodowym. To słuszny kierunek?
- Na wejściu wydaje się to dobrze pomyślane, ale po to się eksperymentuje, by sprawdzić, czy osiąga się oczekiwane efekty. Wtedy łatwiej jest przenosić ten model na skalę ponadregionalną.

- Przedstawiony nowy model kładzie ogromny nacisk na współpracę szkół z przedsiębiorcami na etapie kreowania nowych kierunków, współpracy kadrowej i udostępniania miejsc na praktyki i staże zawodowe. To ma duże znaczenie?
- Kluczowe. W polskich szkołach wciąż zbyt często kształcimy teoretycznych praktyków zawodu. Pracodawcy są niezbędnym elementem systemu kształcenia zawodowego, bo to oni wiedzą, jakich pracowników potrzebują i lepiej jest, by szkoły orientowały się pod jakim kątem przygotowywać absolwentów, żeby mogli znaleźć pracę. Ale też pracodawcy są niezbędni, dlatego że można u nich praktykować. To obecnie jeden z najważniejszych elementów zdobywania umiejętności zawodowych, więc im bliżej siebie będzie szkolnictwo zawodowe i pracodawcy, tym lepiej dla obu stron. Spotykam się z pracodawcami w różnych miejscach Polski i widzę, że bardzo chętnie nawiązują taką współpracę.

- Pracodawcy często zwracają uwagę, że przychodzą do nich absolwenci nawet nieźle przygotowani do zawodu, ale brak im kreatywności, kiepsko radzą sobie w zespole. Na tę słabość umiejętności społecznych już na etapie gimnazjum wskazują też międzynarodowe badania PISA.
- Młodzież ma kłopoty z tzw. umiejętnościami miękkimi, ponieważ wszyscy je mamy. Nauczyciele kończyli edukację w innym systemie, rodzice podobnie i trochę po omacku próbujemy teraz to zmienić. Przestawienie się wymaga ewolucji, a to proces powolny.

- Kiedy MEN zajmie się zmianami w szkolnictwie zawodowym?
- Jak tylko wypchnę 6-latki do szkół i wydam podręcznik dla pierwszoklasistów skupię się na szkolnictwie zawodowym. Do resortu przyszłam z komisji polityki społecznej, byłam ministrem pracy, więc dla mnie ścisła korelacja edukacji i rynku pracy jest oczywista.

Minister Joanna Kluzik-Rostkowska gościła wczoraj w Opolu na konferencji “Szkolnictwo zawodowe a rynek pracy".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska