Minister nagrodził strzelecką "Barkę"

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Bezdomni dostają w "Barce" nie tylko dach nad głową, ale także możliwość zdobycia nowego zawodu, znalezienia pracy i usamodzielnienia.
Bezdomni dostają w "Barce" nie tylko dach nad głową, ale także możliwość zdobycia nowego zawodu, znalezienia pracy i usamodzielnienia. Radosław Dimitrow
Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nagrodził stowarzyszenie ze Strzelec Opolskich, które zabiera bezdomnych z ulicy i pomaga im rozpocząć nowe życie.

Strzelecka „Barka” znalazła się w gronie 13 najlepszych organizacji oraz osób w kraju, które w sposób wybitny i nowatorski pomagają bezdomnym. Ministerstwo doceniło m.in. to, że „Barka” nie działa jak zwykła noclegownia, która jedynie czeka na potrzebujących. Przedstawiciele stowarzyszenia sami przeczesują pustostany, dworce, parki itp. w poszukiwaniu osób bez dachu nad głową, a następnie oferują im pomoc.

Bezdomni otrzymują w „Barce” schronienie, a z biegiem czasu dostają też szansę na wyjście z bezdomności - stowarzyszenie pomaga im zdobyć nowe kwalifikacje oraz pracę. Barkowicze muszą jednak podporządkować się zasadom obowiązującym w domach. Każdy ma tu swój przydział obowiązków, a na terenie „Barki” obowiązuje absolutny zakaz spożywania alkoholu i sięgania po narkotyki.

Stowarzyszenie założyło ponadto Centrum Integracji Społecznej, w którym szkolą się osoby długotrwale bezrobotne, tak by zapobiec wykluczeniu społecznemu.

- W ciągu 17 lat działalności naszego stowarzyszenia udzieliliśmy pomocy 1500 osobom znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej - mówi Mieczysław Wojtaszek, przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Pomocy Wzajemnej „Barka”. - Cieszymy się, że nasz wysiłek został zauważony. Ale to, co osiągnęła „Barka”, nie byłoby możliwe, gdyby nie pomoc innych ludzi.

Ta pomoc była „Barce” potrzebna m.in. rok temu, gdy spłonął jeden z głównych budynków dla bezdomnych. Udało się go odbudować w nieco ponad pół roku, bo z pomocą przyszły m.in. samorządy, firmy budowlane, a także zwykli mieszkańcy. Po pożarze stowarzyszenie podjęło decyzję, by wyposażyć wszystkie swoje budynki w czujniki wykrywania dymu. Dzięki temu jest tam teraz jeszcze bezpieczniej.

Obecnie w "Barce" mieszka około 90 osób, a kolejnych kilkanaście miejsc przygotowanych jest dla bezdomnych, którzy będą potrzebowali schronienia podczas zimy.

Domami od 1998 r. nieprzerwanie kieruje ks. Józef Krawiec, który mieszka razem z bezdomnymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska