Zwycięzcy wystawy
Klasa olimpijska: standard A (samce) - Mirosław Gamża z Leśnicy, standard B (samice) - Mirosław Gamża, sport A (samce) - Józef Jasny z Walc; sport B (samice) - Andrzej Birek i Hubert Broma z Otmętu; sport B standard (samice) - Joachim Konieczko z Karłubca; sport standard C - Mirosław Gamża; sport standard D (samce) - Józef Jasny; sport standard D (samice) - Bernard Gałeczka z Walc; sport standard E - Adam Chudala i ojciec z Karłubca.
Klasa wyczynowa A (samce) - Arnold Grund ze Źlinic; Klasa wyczynowa B (samice) - Teodor Kern z Walec.
Klasa dalekodystansowa A (samce) - Arnold Grund; klasa dalekodystansowa B (samice) - Arnold Grund.
Klasa standard I A (samce) - Józef Jasny; standard I B (samice)- Bernard Gałeczka; standard II A (samce) - Józef Broy ze Źlinic; standard II B (samice) - Alfred Lakwa i Paweł Nowak z Walc; standard III A (samce) - Marian Pieszkała ze Zdzieszowic; standard III B (samice) - Andrzej Birek i Hubert Broma.
Klasy sportowe: olimpijska sport A (krótki dystans) - Józef Jasny z Walc; olimpijska sport B (średni dystans) - Andrzej Birek i Hubert Broma z Otmętu; olimpijska sport C (daleki dystans) - Mirosław Gamża z Leśnicy. olimpijska sport D (na wszystkich dystansach) - Andrzej Birek i Hubert Broma; olimpijska sport E (najdłuższy kilometraż w ciągu dwóch lat) - Alfred Lakwa i Paweł Nowak z Walc;
Klasa wyczynowa (największy kilometraż i największa ilość wygranych w zawodach w ciągu roku) A (samce) - Teodor Kern z Walc i B (samice) - Jerzy Trojan z Leśnicy.
Dwudziestu czterech hodowców z krapkowickiego oddziału przywiozło na doroczną wystawę do Walc 252 gołębie. Zanim otwarto ją dla zwiedzających, w nocy z piątku na sobotę, komisja konkursowa skrupulatnie oceniała po kolei każdego gołębia. Ocena zajęła sędziom ponad trzy godziny.
Ptaki podzielone na jedenaście klas wystawowych oglądali ze wszystkich stron niezależni sędziowie, wydelegowani przez Zarząd Główny Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych w Chorzowie. Oceniali między innymi: budowę kości, upierzenie, równowagę i harmonię ciała, wytrzymałość pleców i kupra.
- Najważniejsze jest umięśnienie piersiowe. Za to przyznaje się najwięcej punktów, bo to jest "silnik" gołębia do lotu - wyjaśniał Jan Klump, przewodniczący składu sędziowskiego. - Ogromną rolę odgrywa także prawidłowa budowa skrzydła: jak najkrótsze przedramię i dobrze rozwinięte lotki decydują o "wentylacji", czyli o tym, jaką ptak może rozwinąć szybkość.
Wystawy gołębi, organizowane od 29 lat w Walcach, dla hodowców oddziału krapkowickiego mają charakter eliminacji do konkursu okręgu. Odbędzie się on za dwa tygodnie w Reńskiej Wsi. Po ocenie w Walcach do konkursu zakwalifikowali się zdobywcy pierwszych nagród w poszczególnych klasach, w sumie 25 gołębi. Mistrzowie okręgu pojadą 27 stycznia do Katowic, na konkurs ogólnopolski. Kolejnym szczeblem eliminacji będzie olimpiada międzynarodowa w Portugalii, w styczniu 2005 roku.
- To jest sport - zapewniał Waldemar Schneider, hodowca ze Steblowa. - Każdy z nas marzy, by zdobyć złoty medal, a przynajmniej srebrny. W tym roku na olimpiadzie w Lille, we Francji, Polska zdobyła osiem medali! - mówił.
Niektórzy pasjonaci gołębi z Walc porównywali wystawy do konkursów piękności Miss Polonia. Tłumaczyli, że nie bez powodu oceny odbywają się na początku grudnia. W tym czasie gołębie są po corocznej zmianie upierzenia. Wystawy są także swoistymi rankingami hodowlanymi:
- Każdy chce kupić młode po championie. To gwarantuje dobre geny - komentował Krzysztof Ziaja, drugi sędzia.
Konkurs w Walcach wzbudzał wiele emocji wśród hodowców. Oceniane gołębie traktowały go ze stoickim spokojem. Wiele ptaków spało, a budziło się dopiero gdy sędziowie wyciągali je z klatek. Niejeden zawodnik znieważył jurora odchodami.
- Nie widzę w tym żadnego problemu, to fizjologia, też jesteśmy hodowcami, jesteśmy przyzwyczajeni do takich sytuacji - zapewniał sędzia Klump.