Mistrzostwa Europy siatkarzy, czyli brąz nie śmierdzi, ale i nie smakuje

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Mistrzostwa Europy siatkarzy, czyli brąz nie śmierdzi, ale i nie smakuje
Mistrzostwa Europy siatkarzy, czyli brąz nie śmierdzi, ale i nie smakuje Adam Starszyński / Press Focus
Siatkarska reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce w mistrzostwach Europy. Od wtorku będzie grać w Pucharze Świata, który zostanie rozegrany w trzech miastach w Japonii.

- Powąchaj, czujesz? Nie śmierdzi - podsuwał pod nos brązowy medal reporterowi Polsatu Sport uśmiechnięty atakujący polskiej drużyny Maciej Muzaj. - Brąz nie śmierdzi. Jasne, że przyjechaliśmy tu po inny krążek, ale z tego też należy się cieszyć - dodał. To dziewiąty krążek mistrzostw Europy dla Polski, a trzeci brązowy. Ostatni raz zdobyła go w 2011 r. W sobotnim starciu o trzecie miejsce wygrała w Paryżu z Francją 3:0. Mimo że początek był trudny.

Myślę, że te ostatnie dni czegoś nas nauczyły. Jeśli nie gramy na 100 procent, możemy ucierpieć. Jeśli mamy problem, to jesteśmy w stanie go rozwiązać

- Pozytywne jest to, jak zespół zareagował po przegranym półfinale - zwrócił uwagę trener reprezentacji Polski Vital Heynen. - Co prawda źle zaczęliśmy, bo w pierwszy secie przegrywaliśmy już 4:9, ale w tym i w kolejnych partiach walczyliśmy do końca. Podobała mi się nasza gra, mimo że nie była perfekcyjna, za to waleczna. Z drugiej strony, im bardziej przyglądasz się takiej postawie, tym bardziej myślisz sobie: cholera, gdybyśmy zagrali tak dwa dni temu, bylibyśmy w finale. Myślę, że te ostatnie dni czegoś nas nauczyły. Jeśli nie gramy na 100 procent, możemy ucierpieć. Jeśli mamy problem, to jesteśmy w stanie go rozwiązać - dodał Belg.

- Naszym celem było zagrać w finale. Dlatego po meczu ze Słowenią trudno było nam się podnieść. Tym bardziej, że tamtego spotkania nie przegraliśmy po dobrej grze, a po katastrofalnej, osobiście zagrałem bardzo słabo. Jednak nasz sztab postawił zespół na nogi nie tylko fizycznie, ale też psychicznie. Ten test drużyna zdała na szóstkę - ocenił rozgrywający Fabian Drzyzga, na którego po czwartkowej przegranej 0:3 spadła duża krytyka, a którego po sobotniej wygranej bronił Wilfredo Leon.

- Nie podoba mi się to, że Fabian był krytykowany. To nie tylko przez niego przegraliśmy. Wszyscy zagraliśmy gorzej, dlatego nie awansowaliśmy do finału. Razem przegrywamy i razem wygrywamy - podkreślił 26-letni przyjmujący, dla którego mistrzostwa Europy były pierwszym turniejem w biało-czerwonych barwach. - Jestem zadowolony, że zakończyliśmy go z medalem. Co prawda nie smakuje jak złoty, ale przed nami jeszcze dużo turniejów - dodał.

Kolejny rozpocznie się już we wtorek. To Puchar Świata, który od 1 do 15 października zostanie rozegrany w trzech miastach w Japonii. Rozpocznie go drużyna pod wodzą Jakuba Bednaruka. Jest w niej m.in. Bartosz Kurek. Medaliści Euro (poza Michałem Kubiakiem, Piotrem Nowakowskim i Dawidem Konarskim) z Vitalem Heynenem dolecą w drugiej połowie tygodnia. Kubiak dołączy po niedzieli.

Plan jest taki, że walczymy o kolejny medal, ale nie wiem, czy wystarczy nam sił, bo turniej jest niezwykle trudny.

- Plan jest taki, że walczymy o kolejny medal, ale nie wiem, czy wystarczy nam sił, bo turniej jest niezwykle trudny. Z brązowego medalu na razie nie jestem w pełni usatysfakcjonowany, choć pewnie za dwa miesiące spojrzę na niego przychylniej. W każdym razie myślę, że ten rok mamy udany. Ponadto zajęliśmy trzecie miejsce w Lidze Narodów i awansowali na igrzyska za pierwszym podejściem - podsumował Heynen.

Mecz o trzecie miejsce: Polska - Francja 3:0 (26:24, 25:22, 25:21)

Polska: Kubiak, Bieniek, Muzaj, Leon, Nowakowski, Drzyzga, Wojtaszek (libero) oraz Zatorski (libero), Konarki, Komenda, Szalpuk

Francja: N’Gapeth, Le Goff, Boyer, Clevenot, Le Roux, Toniutti, Grebennikov (libero) oraz Brizard, Rossard, Tillie, Patry, Chinenyeze

Finał: Serbia - Słowenia 3:1 (19:25, 25:16, 25:18: 25:20)

Mecze Polaków w Pucharze Świata:
vs Tunezja (wtorek, godz. 8),
vs Japonia (środa, g. 12.20),
vs USA (piątek, g. 8),
vs Argentyna (sobota, 5.30),
vs Włochy (niedziela, g. 5.30),
vs Rosja (środa 9.10, g. 8),
vs Egipt (czwartek 10.10, g. 5.30),
vs Australia (piątek 11.10, g. 5.30),
vs Brazylia (niedziela 13.10, g. 8),
vs Kanada (poniedziałek 14.10, g. 5.30),
vs Iran (wtorek 15.10, g. 5.30).

Transmisje w Polsacie Sport

Fabian Drzyzga: Jak zagramy na swoim poziomie, to nie ma od nas lepszej drużyny

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mistrzostwa Europy siatkarzy, czyli brąz nie śmierdzi, ale i nie smakuje - Sportowy24

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska