Według pierwotnego scenariusza, w chwili pisania tego tekstu mistrzostwa Europy w stolicy Rosji miały być już zakończone. Plan zakładał rozegranie ich w dniach 13-21 kwietnia. Dla wielu ich uczestników byłaby to zatem próba generalna przed rywalizacją na igrzyskach olimpijskich w Tokio.
Te jednak zostały przeniesione na 2021 rok, w związku z czym kolejnym miesiącem, w którym sztangiści mieli rywalizować w Moskwie był czerwiec (również w dniach 13-21).
Teraz okazało się, że dynamicznie rozwijająca się w Rosji pandemia koronawirusa ponownie zmusiła organizatorów do zmiany planów. Tym razem przesunięto termin rozegrania zawodów o trzy i pół miesiąca. Aktualnie i takie posunięcie nie daje natomiast gwarancji, że w 2020 roku sztangiści przystąpią do rywalizacji o prymat na Starym Kontynencie.
W mistrzostwach Europy miało brać udział kilkoro przedstawicieli Budowlanych, na czele z walczącymi o olimpijskie przepustki Joanną Łochowską i Arkadiuszem Michalskim. Aktualnie jednak opolski klub ma na głowie znacznie poważniejsze problemy.
- Oszczędzamy na wszystkim. Odkąd pracuję w sporcie jeszcze nigdy nie było sytuacji, byśmy nie mieli w klubie ciepłej wody - tłumaczył Ryszard Szewczyk, dyrektor i trener opolskiego klubu. - W najbliższych miesiącach zawodnicy muszą oczywiście spodziewać się niższych pensji oraz stypendiów, ale jakoś może ten kryzys przeżyjemy.
Gazeta Lubuska. Międzyrzecz. Freestyle football na Orliku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?