Protokół
Protokół
MKS II Start Dobrodzień - Start Namysłów 3-2 (2-2)
1-0 Kwolek - 32., 1-1 P. Pabiniak - 33.( karny ), 2-1 Stępień - 36., 2-2 Z. Pabiniak - 41., 3-2 Gołę-biowski 81. (samobójcza)
MKS II: Cłapa - Nowak, Honc, Polak, Sokołowski - Hober, Buła, Kowalczyk, Skorupa - Kwolek, Stępień oraz Zagaja, Stupiński, Chojnacki, Burdzy. Trener Piotr Matkowski.
Start: Rozmus - Żołnowski, Józefkiewicz, Gołębiowski, Zalwert - P. Pabiniak, Kluzek, Zagwocki, Moskal - Simlat, Z. Pabiniak oraz Kuleszka, Wolny, Bojarzyński, Derdziak, Łuniewski, Szpak. Trener Krzysztof Gracy.
Sędziował Marek Majowski (Dobrodzień). Widzów 100.
Inaczej na spotkanie patrzyli szkoleniowcy obu zespołów, którym nie mogły umknąć mankamenty w grze ich podopiecznych.
- Nie ustrzegliśmy się prostych błędów w obronie, po których straciliśmy trzy bramki - narzekał Krzysztof Gnacy, trener Startu. - Ale graliśmy bez naszych podstawowych stoperów. Ponadto mam zastrzeżenia do gry w środku pola, a głównie bocznych pomocników. Pamiętam jednak, że za nami trudny obóz, po którym piłkarze mogą być zmęczeni.
- W założeniach szczególną uwagę zwróciłem na to byśmy długo grali piłką - podkreślił Piotr Matkowski, trener rezerw MKS-u. - To zadanie zespół wykonał w osiemdziesięciu procentach. Z tego jestem zadowolony, podobnie jak z wyniku, chociaż rezultat nie jest sprawą najważniejszą. Nie mamy w planach obozu, a zastąpią go intensywne treningi i spora ilość meczów kontrolnych. Wszystko po to, by wkomponować nowych piłkarzy (Wojciech Hober, Bartosz Kowalczyk, Mariusz Stępień - dop. red.), a także aż pięciu wychowanków MKS-u Kluczbork. Chciałbym mieć szeroką kadrę, by nie drżeć o bezpieczne miejsce w czwartej lidze.
W zespole beniaminka z Namysłowa pojawiło się kilku nowych zawodników.
- Cieszę się z pozyskania Piotra Kluzka, Piotra Józefkiewicza i Łukasza Szpaka - powiedział trener Gnacy.
- Testujemy też młodzieżowców, których obecność w składzie jest wymagana przepisami. Prawie pewna jest gra naszego wychowanka Patryka Pabiniaka. Może dołączy też Grzegorz Duraj.
- Cieszę się z powrotu do Namysłowa - powiedział Piotr Kluzek, pomocnik Startu. - Grałem przed laty w Varcie, która liczyła się na arenie krajowej. W nowym towarzystwie będę miał okazję przypomnienia się namysłowskim miłośnikom futbolu. Przed nami trudny sezon. Jestem jednak pełen nadziei, że ten krystalizujący się zespół poradzi sobie w lidze. Na sezon patrzę z umiarkowanym optymizmem.
- Do Namysłowa trafiłem z Gwarka Zabrze - dodał Piotr Józefkiewicz, nowy obrońca Startu. - Zostałem sympatycznie przyjęty, ale mam świadomość, że o miejsce w składzie będę musiał walczyć. W tym meczu nie ustrzegliśmy się potknięć w grze obronnej. Dał znać o sobie obóz przygotowawczy. Odpowiednia świeżość przyjdzie we właściwym czasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?