MKS Kluczbork awansował do 1/16 Pucharu Polski

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Michał Glanowski w doliczonym czasie gry ustalił wynik na 2-0 dla MKS-u.
Michał Glanowski w doliczonym czasie gry ustalił wynik na 2-0 dla MKS-u. Sławomir Jakubowski
Nasz zespół pokonał na wyjeździe beniaminka III ligi kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej Sokół Kleczew 2-0.

Protokół

Protokół

Sokół Kleczew - MKS Kluczbork 0-2 (0-0)
0-1 Deja - 59. (karny), 0-2 Glanowski - 90.
Sokół: Roszyk - Jędras, Augustyniak, Pingot, Kwiatkowski (74. Kopaniarz) - Głowala (70. Śmiałek), Dębowski, Urban, Woźniak (64. Jankowiak) - Goiński, Lisiecki. Trener Andrzej Ostański.
MKS: Jarosiński - Stawowy, Wilusz, Sudoł, Pajączkowski - Fryzowicz, Deja (65. Półchłopek), Galdino (72. Glanowski), Krysian (46. Niziołek), Nitkiewicz - Tuszyński. Trener Zbigniew Smółka.
Sędziował Krzysztof Sobieszek (Skierniewice). Żółte kartki: Pingot, Głowala, Lisiecki, Śmiałek, Goiński - Pajączkowski. Czerwona kartka: Jarosiński - 83. (niesportowe zachowanie). Widzów 700.

- Wypełniliśmy zadanie jakim był awans do kolejnej rundy, ale o tym meczu trzeba jak najszybciej zapomnieć - mówił trener MKS-u Zbigniew Smółka. - Fatalne twarde boisko, fatalne twarde piłki, fatalna postawa sędziów i bardzo ostra gra rywali. To wszystko składało się na ten mecz. Okupiliśmy go kontuzjami Kamila Nitkiewicza, który dostał korkami w plecy i Macka Wilusza, który doznał rozcięcia łuku brwiowego. Mam jednak nadzieję, że obaj będą do dyspozycji na sobotni mecz ligowy w Rybniku. Takich spotkań jak to w Kleczewie wolałbym już jednak nie grać.

Nasz zespół objął prowadzenie w 59. min po tym jak najmłodszy w zespole 18-letni Adam Deja pewnie wykorzystał rzut karny po faulu na Karolu Fryzowiczu. Na 2-0 podwyższył w doliczonym czasie gry po ładnym strzale w okienko Michał Glanowski.

MKS kończył mecz w dziesiątkę. Za przepychanki z rywalem czerwoną kartkę dostał bramkarz Łukasz Jarosiński i ostatnie siedem minut między słupkami spędził napastnik Arkadiusz Półchłopek. Limit zmian był już bowiem wyczerpany.

- Muszę Arka pochwalić, bo zaliczył dwie dobre interwencje, których żaden bramkarz nie musiałby się wstydzić - zakończył ze śmiechem trener Smóła, który w czasie kariery zawodniczej sam był bramkarzem.
Wtorkowy mecz był szczególny dla naszego zespołu. Ostatni raz na wyjeździe w meczu oficjalnym MKS wygrał na koniec sezonu 2009/10 w Płocku z Wisłą (było wówczas 4-0 dla MKS-u). W całym poprzednim sezonie piłkarze z Kluczborka ani razu nie wracali do domu w pełni zadowoleni. Teraz czas na wyjazdowe wygrane w lidze.

Dzięki zwycięstwu w Kleczewie MKS w kolejnej rundzie Pucharu Polski (20. lub 21. września) zagra u siebie z jednym z 16 zespołów, które w ostatnim sezonie grały w ekstraklasie. Potencjalnych atrakcyjnych rywali więc nie brakuje. Przypomnijmy, że we wtorek do 1/16 finału awansował też drugi nasz II-ligowy zespół - Ruch Zdzieszowice. Pokonał on na własnym stadionie I-ligowego Kolejarza Stróże 2-0 i w 1/16 finału też zagra u siebie z atrakcyjnym rywalem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska