MKS Kluczbork - Chrobry Głogów 1-0

Sławomir Jakubowski/Archiwum
Adam Orłowicz w 89. min. meczu zachował się jak rasowy napastnik i zdobył zwycięskiego gola dla MKS-u.
Adam Orłowicz w 89. min. meczu zachował się jak rasowy napastnik i zdobył zwycięskiego gola dla MKS-u. Sławomir Jakubowski/Archiwum
Konsekwentnie grający nasz zespół dopiął swego zdobywając gola w końcówce. W 89. min na listę strzelców wpisał się obrońca Adam Orłowicz.

Protokół

Protokół

MKS Kluczbork - Chrobry Głogów 1-0 (0-0)
1-0 Orłowicz - 89.
MKS: Wnuk - Orłowicz, Dymkowski, Ganowicz, Sudoł - Pajączkowski (76. Ekwueme), Glanowski, Krzysztof Kaczmarek, Niziołek (84. Skrzypczak), Fryzowicz (63. Deja) - Burski. Trener Zbigniew Smółka.

Chrobry: Augustyn - Ziemniak, Bukraba, Michalec, Samiec - Konrad Kaczmarek (88. Filbier), Soboń (75. Celuch), Hałambiec, Niedźwiedź, Sylwestrzak - Grzybowski (80. Miazgowski). Trener Ireneusz Mamrot.
Sędziował Artur Aluszyk (Szczecin). Żółte kartki: Sudoł, Deja, Burski - Sylwestrzak, Samiec, Bukraba. Widzów 900.

Przed meczem do dymisji podał się szkoleniowiec MKS-u Zbigniew Smółka.
- Czasem trzeba wiedzieć kiedy odejść - mówił. - Po wielu przemyśleniach podjąłem taką decyzję. Są takie chwile, kiedy w życiu liczy się honor. Za dużo spraw się nawarstwiło. Podaję się do dymisji bez względu na wynik spotkania. Teraz ruch należy do zarządu klubu.

- Trener powiedział nam o swojej decyzji - przyznał wiceprezes MKS-u Wojciech Smolnik. - Było to dla nas zaskoczenie. Tym niemniej nie mamy jeszcze nic na piśmie i nie chcę tej sprawy komentować.

Sprawa rozstrzygnie się w najbliższych dniach. W nieoficjalnych rozmowach działacze MKS-u mówili jednak o swoim zniesmaczeniu całą sytuacją.

Sam mecz był całkiem ciekawy. Zwłaszcza druga odsłona.
- MKS był zespołem lepszym i wygrał zasłużenie - przyznał trener Chrobrego Ireneusz Mamrot. - Każda porażka boli, ale okoliczności tej są dodatkowo frustrujące. Przegraliśmy po golu straconym w samej końcówce i naszym dziecinnym błędzie. Mieliśmy spokojnie wybić piłkę z naszego pola karnego, a tymczasem dopuściliśmy zawodnika gospodarzy do strzału.

Omawiana przez szkoleniowca z Głogowa akcja miała miejsce w 89. min. Z prawej strony dośrodkował Adam Deja, a Krzysztof Kaczmarek po uderzeniu głową trafił w słupek. Futbolówkę mogło wyekspediować dwóch zawodników gości, ale zachowali się fatalnie. Dopadł do niej prawy obrońca naszego zespołu Adam Orłowicz i z siedmiu metrów trafił do siatki.

MKS już wcześniej powinien zdobyć gola. Gospodarze skrzywdzeni zostali w 18. min. Wówczas po strzale głową Piotra Burskiego doszło do dużego zamieszania. Dobijał również głową Michał Sudoł, ale piłka do siatki nie wpadła. Jak było widać na zapisie filmowym odbiła się od ręki jednego z zawodników gości. Zamiast jednak rzutu karnego i czerwonej kartki dla zawodnika z Głogowa był tylko rzut rożny.

W 25. min. w dobrej sytuacji po podaniu aktywnego Kaczmarka był Karol Fryzowicz, ale przestrzelił.

W drugiej odsłonie MKS miał jeszcze trzy dogodne okazje strzeleckie. W 51. min. po podaniu Kaczmarka zbyt szybko na strzał zdecydował się Adrian Pajączkowski i golkiper gości Michał Augustyn popisał się dobrą interwencją. Za chwilę okazję miał Burski, ale jego uderzenie Augustyn obronił nogami. W 77. min. po wrzutce Kaczmarka główkował Paschal Ekwueme, ale zrobił to źle i szansa przepadła.

Goście mieli dwie okazje. Debiutujący w bramce MKS-u 17-letni Grzegorz Wnuk obronił jednak w dobrym stylu strzał Zbigniewa Grzybowskiego z rzutu wolnego (45. min), a w 71. min nie dał się zaskoczyć Maciejowi Soboniowi, który próbował go przelobować po strzale z linii pola karnego. Młody bramkarz swój debiut może uznać za bardzo udany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska