MKS Kluczbork - GKS Katowice 1-0

fot. Sebastian Stemplewski
Kamil Król (z prawej) dobrze współpracował z partnerem z ataku - Waldemarem Sobotą i zdobył zwycięską bramkę.
Kamil Król (z prawej) dobrze współpracował z partnerem z ataku - Waldemarem Sobotą i zdobył zwycięską bramkę. fot. Sebastian Stemplewski
MKS Kluczbork pokonał w sparingu innego I-ligowca - GKS Katowice 1-0. Bramkę po strzale głową zdobył Kamil Król.

Trudno ocenić do końca wartość tego pojedynku i zwycięstwo naszej drużyny. Trener katowiczan desygnował bowiem do gry aż 14 testowanych zawodników i tych, którzy byli w ostatnim sezonie głównie rezerwowymi. Teoretycznie najlepszy skład "GieKSy" zagrał natomiast sparing z Cracovią Kraków.

- Nie patrząc na skład rywali trzeba się cieszyć z pokonania takiej firmy, jaką jest GKS - mówił trener MKS-u Grzegorz Kowalski. - Takie mecze dodają chłopakom pewności siebie. Jednak tak naprawdę wartość drużyny poznamy dopiero podczas spotkań ligowych. Sparingi służą ćwiczeniu pewnych elementów taktycznych. Wyniki nie są najważniejsze.

Nasz zespół miał przewagę, stworzył więcej groźnych sytuacji, ale wydaje się, że na tle zespołu rywali, który zagrał pierwszy raz w takim zestawieniu, powinien zaprezentować się nieco lepiej.
- Na pewno stać nas na lepszą grę - oceniał drugi trener MKS-u Ryszard Okaj. - Zabrakło nam trochę skuteczności w tym spotkaniu.

MKS nie mógł wystąpić w najsilniejszym składzie. Trener Kowalski nie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Napastnik Arkadiusz Półchłopek lekko naciągnął więzadło w kolanie i sztab szkoleniowy uznał, że nie ma sensu ryzykować pogłębienia jego urazu. Tym bardziej, że mecz nie odbył się jak pierwotnie planowano w Mysłowicach (tamtejsze boisko zostało zalane po opadach deszczu), a na sztucznej murawie w Katowicach. Na takiej nawierzchni znacznie łatwiej o pogłębienie kontuzji. Nie zagrał również Paweł Odrzywolski, zmagający się z drobnym urazem. Najgorzej wygląda natomiast sytuacja Marcela Surowiaka.

- Marcel zachorował na półpaśca - powiedział trener Kowalski. - Jest bardzo osłabiony i potrzebuje czasu na dojście do normalnej dyspozycji.

Protokół

Protokół

GKS Katowice - MKS Kluczbork 0-1 (0-1)
0-1 Król - 43.
GKS: Judkowiak - Małkowski, Napierała, Uszalewski, Niechciał, Pytlarz, Ryś, Wijas, Ninkovic - Kaliciak, Mieszczak. Grali ponadto: Wierzbicki - Skokowski, Rachubiński,Górski, Ryś, Uszalewski, Boczek, Pytlarz, Sekuła, Szafrański, Machi, Cieluch, Seretiuk, Marek). Trener Adam Nawałka.
MKS: Stodoła - Stawowy, Jagieniak, Nowacki, Adamczyk (75. Orłowicz) - Szczepaniak (75. Tuszyński), Zieliński (46. Glanowski), Cieślak (46. Kazimierowicz), Nitkiewicz (75. Niziołek) - Sobota (75. Sobotta), Król. Trener Grzegorz Kowalski.

Jedyny gol w sobotnim spotkaniu padł tuż przed przerwą. Z lewej strony dośrodkowywał Kamil Nitkiewicz, a piłkę głową do siatki skierował Kamil Król. To był najlepszy występ rosłego napastnika w dotychczas rozegranych przez niego meczach kontrolnych w barwach MKS-u.

Podobać się mogła jego współpraca z Waldemarem Sobotą. Król powinien zdobyć w tym meczu jeszcze co najmniej jedną bramkę. Dwa razy był bowiem w dobrej sytuacji, ale brakowało mu precyzji w decydujących momentach.

Grę MKS-u komplementował szkoleniowiec katowickiego zespołu Adam Nawałka.
- Bardzo podobała mi się ta drużyna - mówił Nawałka o rywalu. - Imponowali zwłaszcza przy rozegraniu piłki. Mądrze grali w defensywie. Bardzo dobrze wyglądała też współpraca napastników. Nie mam wątpliwości, że MKS będzie bardzo groźny dla wszystkich zespołów w I lidze.

Sezon zbliża się wielkimi krokami. Starcie z GKS-em było ostatnim sparingiem naszej drużyny przed debiutem na zapleczu ekstraklasy. Nim MKS zagra mecz ligowy, jeszcze w środę czeka go pojedynek Pucharu Polski.

W rundzie przedwstępnej tych rozgrywek zmierzy się w Kątach Wrocławskich z tamtejszym III-ligowym Motobi. Jeśli MKS wygra, to w kolejnej rundzie (12. sierpnia) zagra na własnym stadionie. Rywalem będzie lepszy zespół z pary Korona II Kielce - Ślęza Wrocław.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska