Przegrana z Podlesianką Katowice była drugą porażką MKS-u Kluczbork z rzędu. Wcześnie piłkarze z północy Opolszczyzny przegrali u siebie z Odrą Bytom Odrzański (0:1). Kibice biało-niebieskich zadają sobie pytanie, jak to się stało, że MKS w pierwszych 5 meczach nie przegrał, a w dwóch ostatnich spotkaniach nie zdobył nawet bramki. I to grając w roli gospodarza.
Z drugiej strony, kilka dni wcześniej 3-ligowiec rozbił aż 7:0 grający poziom niżej Start Jełowa w meczu 1/8 finału wojewódzkiego Pucharu Polski.
MKS nie przełożył tego jednak na ligę i był słabszy od swojego rywala, beniaminka z Katowic. W pierwszej połowie jednak bramki nie padły i można było mieć nadzieję, że gospodarze mogą coś ugrać w tym meczu.
W drugiej połowie jednak goście odjechali piłkarzom MKS-u. W 54. minucie Miłosz Krzak wyprowadził Podlesiankę na prowadzenie. Długo wynik nie ulegał zmianie, dopiero w samej końcówce goście dorzucili dwa trafienia. Najpierw bezpośrednio z rzutu wolnego trafił Łukasz Winiarczyk, a na 3:0 trafił Jacek Jarnot, ustalając tym samym wynik rywalizacji.
W następnej kolejce MKS pojedzie do Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie zmierzy się ze Stilonem. Mecz odbędzie się w sobotę (21 września) o godzinie 16.
MKS Kluczbork - Podlesianka Katowice 0:3 (0:0)
Bramki: 0:1 Krzak - 54., 0:2 Winiarczyk - 86., 0:3 Jarnot - 90.
Świątek rozstaje się z trenerem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?