Zespół z Wałbrzycha jest na razie zdecydowanie najsłabszym w stawce 18 ekip II ligi. W dotychczasowych 10 meczach zdobył tylko dwa punkty. MKS, który przez większość rozgrywek zajmował miejsce na czele tabeli, jest trzeci ma tych punktów 19 - tyle samo co wyprzedzające go: ROW Rybnik i Stal Stalowa Wola.
Nasz zespół jest jednak w dołku.
W pięciu ostatnich meczach zdobył tylko cztery punkty, a dwa ostatnie mecze przegrał po 0-1 akurat z drużynami będącymi przed nim w tabeli. Nie ma lepszej okazji do przełamania niż mecz z autsajderem i to na własnym boisku.
- Przestrzegam wszystkich przed dopisywaniem nam trzech punktów jeszcze przed meczem - mówi trener MKS-u Andrzej Konwiński. - Patrząc na tabelę wygrana wydaje się być obowiązkiem i bardzo chcemy ją odnieść. Trzeba jednak pamiętać, że praktycznie w żadnej lidze się nie zdarza, że jeden zespół będzie ciągle przegrywał jak to jest w przypadku Górnika Wałbrzych. W końcu kiedyś ten zespół się przełamie. My musimy zrobić wszystko, żeby nie doszło do tego w Kluczborku. Często zdarza się tak, że na mecz z ostatnim zespołem w tabeli trudniej się zmobilizować. W naszym przypadku to nie powinno mieć miejsca. Jest w nas bowiem dużo sportowej złości po dwóch ostatnich przegranych po 0-1 meczach. Nie byliśmy w nich słabsi od rywali. O naszych porażkach decydowały niuanse. Te straty teraz trzeba nadrobić. Jeśli wygramy z Górnikiem cały czas będziemy w ścisłej czołówce tabeli. Strata punktów może natomiast spowodować znaczne obsunięcie się w tabeli, bo ścisk w jej górniej połowie jest bardzo duży.
W tabeli rzeczywiście różnice między zespołami są minimalne. Między pierwszą w tabeli ekipą z Rybnika, a zajmującym po 10 rozegranych kolejkach Okocimskiem Brzesko są tylko cztery punkty różnicy.
Trener Konwiński na mecz z Górnikiem ma do dyspozycji wszystkich zawodników znajdujących się w klubowej kadrze. Po chorobie gotowy jest już do gry defensywny pomocnik Mateusz Arian.
- Mateusz jest naszym podstawowym zawodnikiem, więc nie tylko wraca do meczowej osiemnastki, ale też do wyjściowej jedenastki - zdradza trener Konwiński. - Być może oprócz niego znajdzie się w niej jeszcze jeden lub dwóch zawodników, którzy ostatni mecz w Stalowej Woli zaczynali na ławce rezerwowych.
MKS jest w niewdzięcznej roli. To na naszym zespole ciąży presja przed tym meczem, a brak wygranej sprawi, że zespół pogrąży się w większym kryzysie.
Program 11. kolejki II ligi
Sobota: MKS Kluczbork - Górnik Wałbrzych, Wisła Puławy - Znicz Pruszków, Zagłębie Sosnowiec - Stal Stalowa Wola, Kotwica Kołobrzeg - ROW Ry bnik, Stal Mielec - Nadwiślan Góra, Okocimski - Ra ków Częstochowa, Błękitni Stargard Szczeciński - Limanovia Limanowa.
Niedziela: Puszcza Niepołomice - Siarka Tarnobrzeg, Legionovia Legionowo - Rozwój Katowice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?