MKS Kluczbork gra ważny mecz w walce o utrzymanie w 1 lidze

Waga tego meczu jest ogromna. Oba zespoły bronią się przed degradacją, a jak wiadomo punkty zdobyte w takim spotkaniu mają kluczowe znaczenie. Wigry obecnie są na spadkowej 17. pozycji i mają 23 punkty. MKS jest na 15. miejscu, oznaczającym po sezonie baraże o pozostanie na zapleczu ekstraklasy i ma o jedno „oczko” więcej na koncie.

Problemem drużyny Wigier jest gra na własnym stadionie. Wygrała ona swój pierwszy mecz w sezonie, drugi zremisowała, a w kolejnych dziewięciu doznała porażek. Każda seria jednak się kiedyś kończy, choć wiadomo że kluczborscy kibice życzyliby sobie, żeby nie było to akurat w starciu z ich ulubieńcami.

W klubie z Suwałk w minionym tygodniu doszło do zmiany trenera. Litwina Donatasa Venceviciusa zastąpił Dominik Nowak. Nie jest to najlepsza wiadomość dla biało-niebieskich, bo często działa efekt „nowej miotły” i zawodnicy Wigier będą się chcieli pokazać z jak najlepszej strony nowemu szkoleniowcowi.

- Nie zaprzątam sobie tym głowy - mówi trener MKS-u Andrzej Konwiński. - My musimy myśleć przede wszystkim o sobie. Pewnie zawodnicy rywali będą się chcieli dobrze zaprezentować przed nowym trenerem, ale efekt tego może być też odwrotny, bo jak się bardzo chce, to często nie wychodzi. Dla nas celem jest zwycięstwo, które poprawi naszą sytuację w tabeli.

Szkoleniowiec MKS-u ma poza tym inne zmartwienia. Nie zagra bowiem na środku obrony kapitan Łukasz Ganowicz, który w os­tatnim meczu z Arką Gdynia zobaczył ósmą żółta kartkę w sezonie, co oznacza karę jednego meczu. Poza tym rozchorował się etatowy prawy obrońca - Adam Orło­wicz, który zagrał w tym sezonie we wszystkich meczach od pierwszej do ostatniej minuty. W miejsce Ganowicza najpewniej zagra inny doświadczony obrońca - Paweł Gierak. W przypadku prawej strony defensywy zadebiutować może natomiast sprowadzony zimą z Odry Opole Adrian Droszczak.