Rzut oka na tabelę wskazuje na zespół z Kluczborka jako na faworyta meczu. W końcu obie drużyny dzieli po 11 kolejkach aż 14 punktów.
- Sami wiemy, że takie stawianie sprawy może być niebezpieczne - mówi pomocnik MKS-u RafałNiziołek. - Przeciwnik na pewno będzie zdeterminowany i musimy uważać. Nie ma mowy o żadnym jego lekceważeniu, bo choćby ostatni wygrany 2-0 mecz u siebie z ostatnim w tabeli Górnikiem Wałbrzych pokazał, jak ciężko jest o każdy punkt.
Kluczborska drużyna w podróż na wschód Polski wyrusza dziś. W autokarze klubowym będą niemal wszyscy zawodnicy znajdujący się w kadrze naszej ekipy. Wyjątkiem jest tylko bramkarz Krystian Rudnicki, który został powołany na mecze reprezentacji Polski do lat 21 z Włochami iSzwajcarią.
- Już raz w tym sezonie mieliśmy taki przypadek, że Krystian był na kadrze młodzieżowej - przypomina szkoleniowiec MKS-u Andrzej Konwiński. - Mamy w zespole Grześka Wnuka, który świetnie bronił w rundzie wiosennej, a i w meczu z Nadwiślanem Góra, gdy nie było Krystiana nie zawiódł. O niego jestem więc spokojny.
Wisła zajmuje 17. miejsce w tabeli, ale dwa ostatnie mecze wygrała po 3-1 z Górnikiem Wałbrzych (na wyjeździe) i Zniczem Pruszków u siebie. To nakazuje zachowywać respekt przed zawodnikami z Puław.
W naszej drużynie nie ma problemów kadrowych, ale że za nami już 11 kolejek, to zaczynają się pierwsze zagrożenia wyeliminowaniem z powodu żółtych kartek. Po trzy mają dwaj kluczowi zawodnicy:Niziołek i kapitan Łukasz Ganowicz, Michał Kojder oraz młodzieżowiec Łukasz Reinhard. Jeśli któryś z nich zobaczy "żółtko" w Puławach, to w następnym meczu u siebie ze Zniczem Pruszków nie zagra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?