Spotkanie na stadionie przy ul. Sportowej rozpocznie się jutro o godz. 17.00. MKS wszystkie swoje trzy spotkania w tym roku przegrał, czym już w zasadzie pogrzebał swoje szanse na uniknięcie degradacji. Do zajmującej 14., a więc bezpieczne miejsce, Bytovii Bytów biało-niebiescy tracą już 12 punktów. Tyle sami zdobyli w 21 meczach. Żeby się utrzymać musieliby w pozostałych trzynastu wywalczyć co najmniej 26 „oczek”. Logika wskazuje, że to misja wręcz niemożliwa do wykonania.
W kluczborskim klubie mają tego oczywiście świadomość. W minioną środę doszło do spotkania zarządu klubu z trenerem Tomaszem Asenskym, ale należy się liczyć tylko ze zmianami w składzie, a tak naprawdę działacze MKS-u muszą już teraz myśleć jak przebudować zespół, by w drugiej połowie roku ze spokojem sobie radził w 2 lidze. W najbliższych tygodniach jest dobra okazja by sprawdzić, którzy piłkarze powinni zostać w MKS-ie.
W starciu z Pogonią faworyta należy upatrywać w ekipie rywala. Wprawdzie wiosnę zaczął on źle, bo od porażki aż 0-4 w Nowym Sączu z Sandecją, ale tydzień temu potrafił jednak pokonać u siebie Górnika Zabrze 2-1. O utrzymanie Pogoń nie ma się co martwić, bo jest siódma z przewagą aż 12 punktów nad strefą spadkową. Wśród kandydatów do walki o premiowane awansem dwa pierwsze miejsca się jej nie wymienia, ale kontakt z czołówką ma.
W zespole MKS-u będzie mógł zagrać po pauzie za kartki Kamil Nitkiewicz. Myśląc o zmianach w podstawowym składzie należy się liczyć z tym, że znajdą się w nim: Tomasz Swędrowski, Michał Kojder czy też Sebastian Deja. W przegranym 2-4 ostatnim meczu z Tychach z GKS-em wszyscy wchodzili do gry z ławki rezerwowych.
TOP Sportowy24 - hity Internetu z minionego tygodnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
