Na koniec ubiegłego roku bezrobotni Polacy w wieku 15-25 lat stanowili 18,6 proc. wszystkich zarejestrowanych w pośredniakach. 8,4 proc. skończyło studia, 26,5 proc. szkoły policealne i średnie zawodowe.
Jednocześnie prawie 30 proc. młodych bezrobotnych nie miało żadnych kwalifikacji zawodowych.
- I to właśnie brak doświadczenia oraz niedopasowanie kwalifikacji do rynku pracy są głównymi przyczynami bezrobocia młodych - ocenia resort pracy. - Dodatkowo większość pracodawców wymaga minimum półrocznego doświadczenia od przyszłych pracowników.
Tę sytuację ma spróbować zmienić nowy program pn. "Gwarancje dla młodzieży", finansowany z unijnych dotacji, a przeznaczony dla osób w wieku 15-25 lat. W latach 2014-2041 wsparciem ma zostać objętych prawie 2,4 mln osób w kraju.
W udanym starcie na rynku pracy mają pomóc młodym ludziom Ochotnicze Hufce Pracy, urzędy pracy i agencje zatrudnienia. Opolska Wojewódzka Komenda OHP właśnie rozpoczęła nabór osób do trzech projektów w ramach tego programu.
Z pierwszego skorzystać ma 210 osób z dziewięciu miast (Opola, Brzegu, Namysłowa, Kluczborka, Prudnika, Olesna, Głubczyc, Kędzierzyna-Koźla i Nysy) w wieku od 18 do 24 lat nie uczących się i nie pracujących. Z dwóch kolejnych w sumie 30 osób w wieku 15-17 lat z Opola i 16-17 lat z Kędzierzyna-Koźla i Nysy.
- Starszej grupie wiekowej proponujemy poradnictwo zawodowe, szkolenia, a następnie sześciomiesięczne staże zawodowe, po których przepracują jeszcze kolejne pół roku - informuje Aneta Dziura, koordynator jednego z projektów.
Do udziału w projekcie ma zachęcić stypendium (po 900 zł przez pół roku), zwrot kosztów dojazdu i opieki nad osobą zależną (np. dzieckiem, które młoda mama wychowuje sama), wyżywienie. Profity mają mieć także pracodawcy w postaci pieniędzy za przyjęcie stażystów i wynagrodzenia dla opiekunów stażów.
- Do dwóch pozostałych projektów szukamy młodzieży ze słabymi wynikami w nauce lub która nie ukończyła szkoły - mówi Małgorzata Łuczka-Strumińska, koordynator. - Zaproponujemy im doradztwo zawodowe, pomoc psychologiczną i różnorodne kursy.
Urzędy pracy w ramach tego samego programu mają z kolei pomagać zarejestrowanym młodym bezrobotnym. Tyle że - jak zauważa Irena Lebiedzińska, wicedyrektor opolskiego PUP - już dziś ten urząd pracy ma problemy ze znalezieniem odpowiednich kandydatów w wieku do 25 lat na staże do opolskich firm w ramach realizowanych do tej pory programów. - Dobrze byłoby, gdyby ministerstwo rozszerzyło grupę wiekową do 29 lat - ocenia.
Młodzi Opolanie dość sceptycznie podchodzą do kolejnej propozycji rządowej. Absolwenci gimnazjum Środowiskowego Hufca Pracy w Opolu twierdzą, że w regionie zdobyć pracę jest trudno. - Mój chłopak z zawodem technika robót wykończeniowych szukał pracy przez dwa lata - mówi Patrycja Sopa.
Szymon Gruszka chce skończyć zawodówkę i wyjechać za granicę. Marcin Warmuzek i Mateusz Mroziński na razie planują pójść do liceum policyjnego w Prószkowie, a potem dostać się do policji. - Jak się nie uda, to też pojadę za granicę do roboty fizycznej - planuje Marcin.
Młodzi mówią, że udziałem w opisywanym programie byliby zainteresowani pod warunkiem, że oferowane kursy będą rzeczywiście przydatne, a zdobycie nowych kwalifikacji pozwoli im dobrze zarobić (ok. 2500 zł na rękę).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?