Młodzi kolarze Ziemi Opolskiej potrzebują pomocy

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Tyle zostało z auta klubowego.
Tyle zostało z auta klubowego. Prywatne
Podczas mistrzostw Polski w Sobótce spłonęło auto klubu LKS Ziemia Opolska i niemal cały sprzęt naszych kolarzy.

Dramat rozegrał się w nocy i przeżyły go trzy ekipy, a obok opolskiej były to Piast Szczecin i WKK Warszawa. Na parkingu przed hotelem spłonęły bowiem ich auta, którymi przyjechali na zawody i które jeździły za zawodnikami w kolumnie wyścigu. Policja prowadzi cały czas dochodzenie, ale nie wykluczone jest podpalenie.

- Chciało się tylko płakać, a na całe szczęście ocalały rowery - mówi Marian Staniszewski, trener naszego klubu. - Kiedy dobiegliśmy zaalarmowani na parking, zobaczyliśmy jak samochody płoną, próbowaliśmy coś zrobić, ale była benzyna w bakach, która tylko ułatwiała pożar. Co gorsza wszyscy byli w szoku, nie spaliśmy prawie całą noc, a rano był wyścig. Dzięki pomocy innych zespołów, które użyczyły sprzętu udało się moim zawodnikom stanąć na starcie, ale trudno było mieć jakiekolwiek oczekiwania.
Nasi młodzi kolarze znaleźli się w dramatycznej sytuacji. Nie dość, że nie mają samochodu, którym jeździli na zawody, a trener po trasie, to stracili niemal cały sprzęt. W aucie były bowiem buty, koszulki, kaski, dodatkowe opony i inne niezbędne kolarzom rzeczy. Trener Staniszewski straty wycenił na blisko 17 tys. złotych.

- Jesteśmy biednym klubem i jeszcze spadło na nas takie nieszczęście, to dla nas zabójcza kwota i przeżywamy dramat, bo nie znajdziemy jej z dnia na dzień, a tymczasem sezon jest w pełni i trzeba startować - dodaje zasmucony Staniszewski. - Póki co radzimy sobie jakoś prywatnymi samochodami, przyjmujemy pomoc innych grup, musimy wrócić do starego sprzętu, który schowaliśmy do piwnicy, bo był zużyty. Ale to niestety nie wystarczy. Dlatego zwracam się z ogromną prośbą do wszystkich o jakiekolwiek wsparcie. Wiem, że są ludzie, którym los kolarstwa, a zwłaszcza młodych zawodników leży na sercu. Tylko wasze wsparcie pomoże nam wyjść z tej trudnej sytuacji. Z góry dziękuję za pomoc.

Kontakt z trenerem Staniszewskim pod numerem telefonu 603 126 160.
Ewentualnych wpłat można także dokonywać na konto klubu: 61 1500 1575 1215 7006 3160 0000.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska