Młodzi Niemcy pomogli dzieciom

Redakcja
Nie trzeba było świetnie jeździć, żeby się w niedzielę dobrze bawić. Kto się uczył, mógł liczyć na pomoc wolontariuszy.
Nie trzeba było świetnie jeździć, żeby się w niedzielę dobrze bawić. Kto się uczył, mógł liczyć na pomoc wolontariuszy. Sławomir Mielnik
Ponad 150 wychowanków z domów dziecka miało w niedzielę okazję do świetnej zabawy na opolskim "Toropolu". 1350 łyżwiarzy, którzy skorzystali z zaproszenia na Wielkie Ślizganie wsparło 10 placówek w regionie.

Akcja dobroczynna Związku Młodzieży Mniejszości Niemieckiej odbyła się pod hasłem “Wielkie Ślizganie - dziewiąte szaleństwo". I przyniosła uczestnikom naprawdę dużo świetnej zabawy. Nikt też nie wyjechał z Opola głodny. Organizatorzy po zejściu z lodu zapraszali dzieci na bigos.

W pięciu niedzielnych ślizgawkach wzięło udział 1350 Opolan. Wśród nich państwo Maria i Marek Świerc z Czarnowąs z 10-letnią Anią i 11-letnim Arkadiuszem. - Na Wielkim Ślizganiu jesteśmy pierwszy raz - mówią rodzice. - to dobry pomysł, po można pomóc innym, sprawiając także radość własnym dzieciom. - Jeździmy oboje z bratem już dwa lata i dobrze umiem - cieszy się Ania. - Na początku się wywalałam, ale teraz już nie mam z tym problemu.

Wstęp kosztował zaledwie złotówkę (część osób wpłacała więcej). A cały dochód z akcji wyniósł 1850 zł.

- Suma ta może się komuś wydać niezbyt imponująca, zwłaszcza, że będziemy ją dzielić pomiędzy 10 domów dziecka - mówi liderka BJDM Joanna Hassa. - Ale najważniejszym sensem naszej akcji jest zaproszenie dzieci z tych placówek na wycieczkę do Opola i zapewnienie im jak najwięcej radości. I to się na pewno udało.

Przebojem tegorocznego ślizgania były pingwinki, które dzieci mogły wypożyczać i ślizgać się trzymając się tych figurek, by łatwiej zachować równowagę. Nasi wolontariusze malowali dzieciom twarze i zajmowali je na różne sposoby przed wejściem na lód.

Dodatkową formą pomocy dla domów dziecka będą zebrane przez uczniów 10 szkół lub przedszkoli środki higieniczne. Łącznie udało się ich zgromadzić 350 kg (najwięcej zebrali uczniowie z Zębowic, w nagrodę dostaną sprzęt blu-ray oraz zestaw książek). Sądzę, że pozwoli to każdemu domowi dziecka przekazać łączną pomoc wartości ok. 500 zł.

Dzieci z domów dziecka w ramach przygotowania do Wielkiego Ślizgania wzięły udział w konkursie na maski karnawałowe pod hasłem “Niemiecki karnawał". Dziesięcioro zwycięzców z 10 placówek w nagrodę dostało zestaw składający się z kocyka, poduszki i kompletu długopisów.

W tym roku z zaproszenia udziału w Wielkim Ślizganiu skorzystało ponad 150 dzieci z domów dziecka z Bogacicy-Bąkowa, Paczkowa, Tarnowa Op., Skorogoszczy, Kędzierzyna-Koźla, Głogówka, Turawy, Brzegu, Opola i Chmielowic.

- Z naszej placówki przyjechało 31 dzieci - mówi pani Helena Łaski-Hawryluk, wychowawca z Domu Dziecka w Paczkowie. - I jazda na łyżwach, i konkurs na maski karnawałowe są atrakcją, więc kolejny raz bierzemy w akcji udział. W czasie ferii nasze dzieci jeździły na lodowisko w Nysie, tu też przybyły chętnie. Doceniamy związaną z akcją pomoc materialną. Artykuły higieniczne w placówkach idą jak świeże bułeczki. Dzieci ich potrzebują.

Akcję przygotował 12-osobowy team. Młodym łyżwiarzom pomagało ponad 40 młodych wolontariuszy. W tej grupie znalazła się m.in. Patrycja Karpińska z Lublińca, studentka lingwistyki stosowanej w Poznaniu.

- Do udziału zaprosił mnie znajomy, który jest członkiem BJDM. Pomagałam dzieciom wypożyczać, ubierać i sznurować buty z łyżwami, prowadziłam też dla nich zabawy integracyjne przed wejściem na ślizgawkę - mówi Patrycja. - Myślę, że udało mi się złapać z dzieciakami dobry kontakt. Za rok chcę znów wziąć w tym udział.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska