Młodzi przeszłość szanują

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Przy tablicy upamiętniającej groby żołnierzy niemieckich w Folwarku ks. dr Krystian Ziaja poprowadził drugą stację drogi krzyżowej. Modlił się za wszystkie ofiary II wojny światowej.
Przy tablicy upamiętniającej groby żołnierzy niemieckich w Folwarku ks. dr Krystian Ziaja poprowadził drugą stację drogi krzyżowej. Modlił się za wszystkie ofiary II wojny światowej. Sławomir Mielnik
Wśród osób, które szły z Folwarku do Zimnic Wlk. drogą krzyżową było wielu młodych. Z rodzicami i dziadkami modlili się za ofiary Tragedii Górnośląskiej.

Nie osądzamy nikogo

W nabożeństwie uczestniczyło około 250 osób. Przeszły one z Folwarku przez Chrzowice, Boguszyce, Źlinice, do kościoła w Zimnicach Wielkich. W tych nadodrzańskich wioskach w czasie przejścia frontu w 1945 zginęło łącznie - z rąk żołnierzy Armii Czerwonej - około 400 cywilów.

- Nie było naszym zamiarem przy tej okazji rozstrzygać o czyjejkolwiek winie i odpowiedzialności - mówi ks. dr Krystian Ziaja, proboszcz w Chrząszczycach, który poprowadził drogę krzyżową. - Modliliśmy się za tych, którzy zginęli - naszych mieszkańców, ale i za sprawców ich cierpień - oraz o pokój - na Ukrainie i w ludzkich sercach. Cieszyłem się, że tylu młodych ludzi posłuchało swoich rodziców i byli razem z nami. Ale widziałem także wielu seniorów, których nie odstraszyło zimno, ani długość drogi. Myślę, że to było dla wielu osób ważne duchowe przeżycie.

W Boguszycach, gdzie ofiar było najwięcej, bo około 300, pod upamiętniającym ich pomnikiem złożono kwiaty. Na zakończenie w sali gimnastycznej gimnazjum w Zimnicach Wlk. miejscowi parafianie przygotowali dla wszystkich uczestników posiłek.

- Szliśmy podobną drogą jak wielu naszych przodków, którzy uciekali w styczniu 1945 przed Armią Czerwoną - mówi lider TSKN Norbert Rasch. - My odczuwaliśmy trochę chłodu, im towarzyszyły także strach i prawdziwe zagrożenie życia. Cieszę się, że pamięć o ofiarach przyciągnęła na to nabożeństwo tak wiele osób. Także tych, których nie ma w naszych DFK. To był prawdziwy akt solidarności z tymi, którzy zginęli 70 lat temu. Dobrze, że było tak dużo młodzieży. Kościołowi i władzom gminy należy się wdzięczność za przygotowanie tego wydarzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska