Młodzież przeciw dopalaczom. Protest uczniów kluczborskich szkół średnich

Tomasz Dragan
Młodzież przeszła przez kluczborski rynek z transparentami antynarkotykowymi.
Młodzież przeszła przez kluczborski rynek z transparentami antynarkotykowymi. Tomasz Dragan
Grupa licealistów, uczniów techników i zawodówek chce, by prokuratura zajęła się dwoma sklepami z używkami. Przekonują, że punkty z dopalaczami propagują narkomanię.

Uczniowie zorganizowali marsz, w którym chcieli pokazać, że są przeciwni narkotykom, a zwłaszcza ich "miękkim" postaciom, czyli dopalaczom. Używki bez problemu można kupić w Kluczborku, gdzie funkcjonują dwa sklepy z takim asortymentem.

- Uważamy, że takie sklepy powinny być uznane za nielegalne - mówią Edyta Semianowicz, Nina Hamera, Natalia Widowska, uczennice kluczborskich szkół. - Ogólnie uważa się, że wszyscy młodzi ludzie ćpają, ale to nieprawda! My żyjemy bez narkotyków i chcemy, by były one od nas jak najdalej. A te sklepy mieszczą się wśród dwóch największych szkół.

Młodzież złożyła też doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez sprzedawców dopalaczy. Chodzi o propagowanie przez nich symboli narkotycznych, a przede wszystkim liścia marihuany. Zdaniem młodzieży i ich pedagoga Anny Włodarczyk, to sprzeczne z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii.

- Dlatego chcemy, by sklepami ich reklamami zajęła się prokuratura - tłumaczy pani pedagog.

Więcej o proteście kluczborskich uczniów czytaj jutro w "Nowej Trybunie Opolskiej".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska