MME U-21 2019. Atmosfera już zbudowana, teraz czas na formę. We Włoszech bez kapitana?

Kaja Krasnodębska
Kaja Krasnodębska
Grzegorz Dembinski
Po poświęconym na integrację i budowę atmosfery weekendzie w Grodzisku Wielkopolskim praca wre. Podopieczni Czesława Michniewicza przygotowują się do ostatniego juniorskiego turnieju w życiu. Kontuzja Dawida Kownackiego.

Jeszcze przed rozpoczęciem zgrupowania, o reprezentacji U-21 zrobiło się głośno. W ostatniej chwili uraz zgłosił Bartłomiej Drągowski i zrezygnował z wyjazdu na nadchodzące w drugiej połowie czerwca mistrzostwa Europy do lat 21. Golkiper, który wiosną błyszczał w barwach Empoli w Serie A, u Czesława Michniewicza nie miał pewnego pierwszego składu i wobec tego woli spędzić najbliższe tygodnie na poszukiwaniach nowego klubu. „Dwa lata temu - zachowałem się bardzo podobnie, jedyna różnicą był fakt, że przedstawiłem sytuację otwarcie. Czy to coś zmienia? Absolutnie nie. Więc nie rozumiem takiej ilości hejtu, stało się, trudno. Każdy podejmuje decyzje osobiście” - bronił go jego główny konkurent i numer jeden w bramce Polaków Kamil Grabara, nawiązując do tego, że w 2017 roku zrezygnował z roli rezerwowego w zespole Marcina Dorny. To nie uwłacza Mateuszowi Lisowi, który prosto z wakacji w Turcji udał się do Grodziska Wielkopolskiego. Dla bramkarza Wisły, który nigdy wcześniej nie był powoływany do kadry U-21 to ostatni dzwonek na debiut. Urodzony w 1997 roku bramkarz, podobnie jak jego rówieśnicy oraz piłkarze z rocznika 1996, po Euro zakończy swoją przygodę z piłką młodzieżową.

W Grodzisku Lis też mógł się poczuć jak na urlopie. Reprezentanci zaczęli zjeżdżać się w sobotę, 1 czerwca. Weekend upłynął im jednak w luźnej atmosferze, gdzie postawiono głównie na budowę atmosfery w zespole. Wspólny wypad nad jezioro i karaoke - tak podopieczni Czesława Michniewicza spędzili pierwsze wspólne godziny. Niektórym, jak Grabarze czy Jakubowi Piotrowskiemu, towarzyszyły partnerki. Dla nich była to ostatnia taka okazja przed długą rozłąką. Biało-Czerwoni na zgrupowaniu przebywać będą aż do zakończenia swojej przygody z MME 2019. Wcześniej na moment udadzą się do Austrii, gdzie 10 czerwca rozegrają sparing ze swoimi rówieśnikami z Niemiec. Później na moment wrócą do Polski, by 16 czerwca zainaugurować turniej. W Reggio nell’Emilia zmierzą się z Belgią (18.30), kolejne dwa spotkania rozegrają już w Bolonii. 19 czerwca o 21 ich rywalem będą gospodarze - Włosi, a trzy dni później o 21 ich rywalem będzie Hiszpania.

Faza grupowa jawi się więc bardzo trudną. Dlatego już w niedzielę w Grodzisku Wielkopolskim odbyły się pierwsze treningi, natomiast od poniedziałku praca wre. Nie bierze w nich udziału kontuzjowany Bartosz Kapustka. Pomocnik parę miesięcy temu zerwał więzadła krzyżowe i nie może wystąpić na czerwcowym turnieju. Rehabilituje się w Krakowie, gdzie przez moment indywidualnie przygotowywał się także Grabara. Mimo to, z uwagi na wkład Kapustki w awans na Euro, selekcjoner zaprosił go na pierwsze dni zgrupowania, a także do Włoch. Pomocnik ma być pośrednikiem pomiędzy zespołem a sztabem szkoleniowym i pojawić się na wszystkich meczach.

Niestety nie będzie mógł pomóc Biało-Czerwonym na boisku. To spróbuje zrobić m.in. Przemysław Płacheta, dla którego jest to pierwsze zgrupowanie pod okiem Michniewicza. Tak jak Lis również piłkarz Podbeskidzia Bielsko-Biała, w przeciwieństwie do pozostałych zawodników, debiut w tej kategorii wiekowej ma jeszcze przed sobą. Na swój pierwszy mecz w seniorskiej reprezentacji poczeka jeszcze Sebastian Szymański. Podobnie jak Robert Gumny i Dawid Kownacki w poniedziałek opuścił obóz w Warszawie, gdzie pracował pod okiem sztabu szkoleniowego Jerzego Brzęczka i wieczorem dotarł do hotelu Rodan w Grodzisku Wielkopolskim.

Występ tego ostatniego na mistrzostwach stoi pod znakiem zapytania. Podczas jednego z ostatnich treningów w seniorskiej kadrze, urodzony w 1997 roku, zawodnik doznał kontuzji. - Dawid oddawał strzał na bramkę i nieczysto trafił w piłkę. Wtedy poczuł ból w mięśniu dwugłowym i musiał zejść z boiska - mówił podczas konferencji prasowej sam Brzęczek. - Jeszcze nie wiemy, czy jest to groźny uraz, Dawid musi przejść szczegółowe badania, wtedy będziemy wiedzieć więcej.

Badania Kownacki przejdzie już pod okiem lekarzy reprezentacji U-21. Jeżeli uraz okaże się poważny, Michniewicz będzie miał poważny ból głowy. Na Euro zagra bez kapitana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: MME U-21 2019. Atmosfera już zbudowana, teraz czas na formę. We Włoszech bez kapitana? - Sportowy24

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska