- Jako obywatel twierdzę, że to dobry pomysł. Kto to widział, żeby pijanego rowerzystę wsadzać od razu do więzienia - mówi Sławomir Szota, oficer rowerowy z Opola. - Tam jest miejsce dla przestępców, a nie dla ludzi, którzy popedałowali do baru.
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał właśnie ustawę nowelizująca kodeks postępowania karnego.
Jedną ze zmian jest zmniejszenie kar za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu. Teraz ten czyn będzie wykroczeniem, za które grozi maksymalnie 30 dni aresztu lub 5 tys. zł grzywny.
Do tej pory wykroczenie popełniał tylko ten rowerzysta, który miał w organizmie od 0,2 do 0,5 promila alkoholu. Jeśli miał więcej, stawał się już przestępcą i mógł iść do więzienia nawet na dwa lata. Oczywiście, wobec rowerzysty z promilami będzie też można, jak do tej pory, orzec zakazu prowadzenia pojazdów określonego rodzaju od 6 miesięcy do 3 lat.
W 2012 r. na Opolszczyźnie przed sądami stanęło 2469 pijanych rowerzystów, 420 skazano na kary więzienia, z czego 33 na bezwzględne. Reszta oskarżonych musiała zapłacić grzywny lub wykonać prace społeczne.
Policjanci przestrzegają jednak przed rozgrzeszaniem każdego, kto wsiądzie na rower po kielichu. - Bo taka osoba swoim zachowaniem może spowodować wypadek, w którym zginie ona sama lub np. kierowca starający się ominąć rowerzystę, który nagle zajedzie mu drogę - tłumaczy podinspektor Maciej Milewski z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Policjanci podkreślają również, że pijani rowerzyści wciąż stanowią plagę opolskich dróg. W 2011 roku zatrzymali 3266 osób, w 2012 - 3111, a do końca września br. już 2618.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
