„MEN stoi na stanowisku – pisze Bernard Gaida, do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara - iż równolegle nauczanie języka niemieckiego jako języka obcego oraz jako języka mniejszości narodowej w klasach VII i VIII mimo różnych podstaw programowych jest niedopuszczalne i począwszy od roku szkolnego 2019/2020 za pośrednictwem kuratorów egzekwuje rozdzielenie tychże form nauczania w szkołach. (…) Naszym zdaniem jest to niedopuszczalna w prawie międzynarodowym i krajowym dyskryminacja ze względu na pochodzenie narodowe. (…) Język niemiecki jako obcy może być zdawany na egzaminie ósmoklasisty w przeciwieństwie do niemieckiego jako języka mniejszości. Powoduje to, że wielu rodziców jest wprost zachęcanych do tego, by po 6. klasie szkoły podstawowej złożyć rezygnację z nauczania niemieckiego jako języka mniejszości”.
Podobny w tonie list przewodniczący VdG wystosował także do rzecznika praw dziecka Mikołaja Pawlaka. Poprosił o interwencję, ponieważ decyzje edukacyjne dorosłych dotykają wprost dzieci. „Jak wytłumaczyć dzieciom, że ich koledzy, koleżanki z 8. klasy mogą się uczyć języka niemieckiego w dwóch formach, a oni jako uczniowie 7. klasy już nie mogą, choć w przepisach nic się nie zmieniło?”. - czytamy w liście. „W jaki sposób wytłumaczyć dzieciom, że kurator w województwie śląskim najpierw zaakceptował nauczanie niemieckiego w dwóch formach, a potem w połowie października zgłosił do niego zastrzeżenia. W ślad za nimi dzieci zostały zmuszone do nauczania kolejnego języka i do nadrabiania zaległości programowych. Takie postępowanie jest w naszej opinii krzywdzące, zwłaszcza dla dzieci”.
- Polski system szkolnictwa był przecież uregulowany – powiedział nto Bernard Gaida. - I nagle to, co było uregulowane, staje się wątpliwe. My jesteśmy w sytuacji tych, którzy najbardziej na tym cierpią. Zwłaszcza że nie potrafimy interpretacji MEN prawnie zaskarżyć. Toteż prosimy organy, które powinny się tą sytuacją zająć, o to, żeby się w naszym imieniu to uczyniły. Jesteśmy przekonani, że mamy do czynienia z dyskryminacją tych dzieci. Dokonana w województwie śląskim zmiana w trakcie roku szkolnego obciąża je dodatkowo. Opisaliśmy tę sytuację, dołączając analizy prawne, ponieważ nie widzimy innego wyjścia.
Oczekujemy, że oba urzędy potraktują sprawę poważnie, a każdy z rzeczników przyjrzy się jej zgodnie ze swoją specyfiką. Mamy nadzieję, że rzecznik praw obywatelskich zajmie się tą sprawą, z punktu widzenia prawa międzynarodowego i praw obywatelskich w Polsce. Rzecznikowi praw dziecka zwracamy uwagę, że dzieci zostają tą sytuacją szczególnie obciążone.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?