Mniejszości zjechały na Śląsk Opolski

BJDM
Okolicznościowy tort z okazji 30-lecia działalności JEV kroi liderka tej organizacji Fatma Resit.
Okolicznościowy tort z okazji 30-lecia działalności JEV kroi liderka tej organizacji Fatma Resit. BJDM
Stu przedstawicieli dwudziestu grup młodzieżowych z różnych mniejszości będzie do piątku gościć w naszym regionie. Seminarium Wielkanocne poświęcone jest 30-leciu praw mniejszości w Europie.

Łączy się ono z 30. urodzinami Związku Młodzieży Mniejszości Narodowych (JEV), które seminarium organizuje. Jubileusz świętowano przy torcie w niedzielę, w pierwszym dniu seminarium.

- Wspaniale, że 30. rocznicę istnienia JEV możemy świętować w kraju z tak wielkimi tradycjami, który stara się łączyć różne narodowości z pozytywnym skutkiem, czego dowodem jest dzisiejsze spotkanie - mówi Aleksander Szymichowski z mniejszości niemieckiej w Danii.

Wcześniej przedstawiciele mniejszości uczestniczyli w nabożeństwie ekumenicznym celebrowanym przez ks. dra Piotra Tarlinskiego. W nawiązaniu do Niedzieli Palmowej każdy z uczestników otrzymał na pamiątkę palmę.

Uroczyste otwarcie seminarium odbyło się w Sali Orła Białego w południe. Nie zabrakło m.in. Macedończyków z Albanii, Niemców z Danii i Duńczyków z Niemiec, Chorwatów i Słoweńców z Austrii, Niemców z Rosji i Węgier oraz Retoroman ze Szwajcarii. No i gospodarzy, czyli Związku Młodzieży Mniejszości Niemieckiej.

Witając uczestników szefowa JEV Fatma Resit - przedstawicielka mniejszości tureckiej w Grecji - przypomniała, że kiedy w 1984 roku organizacja powstawała, świat wyglądał inaczej niż dziś. Nie tylko z powodów politycznych. Nie było też wtedy w powszechnym użyciu internetu.

JEV liczyła 11 organizacji, dziś należy do niej 40 młodzieżówek narodowych i etnicznych z całej Europy. Ale i w dzisiejszym świecie mniejszość ma nadal różne problemy. Fatma zwróciła uwagę, że Francja czy Grecja dotychczas nie ratyfikowały konwencji ramowej o ochronie praw mniejszości narodowych. A to oznacza duże różnice dotyczące praw mniejszościowych w różnych krajach europejskich.

W imieniu mniejszości niemieckiej w Polsce gości z całej Europy przywitał lider Związku Niemieckich Stowarzyszeń w Polsce Bernard Gaida. Podkreślił, że Śląsk to miejsce, które w swojej historii znajdywało się zarówno w Polsce, jak i w Niemczech.

Przypomniał, że po II wojnie światowej mieszkańcy narodowości niemieckiej musieli przymusowo opuszczać te ziemie, a pojawili się tu - również wypędzeni z rodzinnych stron - Polacy z Kresów. Dla Niemców, którzy tu zostali, przez blisko 6 dziesięcioleci język niemiecki był zakazany w szkołach i życiu publicznym.

Zaznaczył, że choć w kwestii funkcjonowania mniejszości w Europie dużo się zmieniło, wciąż wiele jest do zrobienia. - Trzeba zmienić zwłaszcza to, co dzieje się w ludzkich głowach i to jest wasze zadanie - mówił.

Liderka BJDM Joanna Hassa skupiła się na pozytywnych zmianach. Przypomniała, że w Polsce od 2005 roku działa ustawa o mniejszościach, niemieckiego uczy się w szkołach i stoją dwujęzyczne tablice. - Nie wszystko jest różowe, ale cieszmy się, że przyszłość mniejszości mamy w swoich rękach.

W Opolu i Chrząstowicach uczestnicy seminarium aż do piątku będą uczestniczyć w warsztatach, dyskutować o sytuacji mniejszości i bawić się razem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska