Moda w rytmie slow. Jak oszczędzić na ubraniach?

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
Linda Parys
Linda Parys Kinga Czernichowska, Polska Press
Z Lindą Parys, fotografką, promotorką slow fashion i właścicielką Fu-ku Concept Store & Studio Fotograficzne, rozmawiamy o tym, jak oszczędzić na ubraniach, czego nie wypada oraz o tworzeniu garderoby kapsułowej i ruchu slow.

Garderoba kapsułowa to idealny pomysł dla minimalistów. Chodzi o to, żeby z jak najmniejszej ilości rzeczy, które nigdy nie wychodzą z mody umieć tworzyć różne połączenia. Historia garderoby kapsułowej (ang. capsule wardrobe) sięga lat 70., a prekursorką tej idei była Susie Faux. Wystarczy wybrać około 40 ubrań w 2-3 kolorach, które powinny wystarczyć nam na cały sezon. Kolejne zakupy robi się po trzech miesiącach, kiedy zmienia się pora roku. Właśnie o minimalizmie, ruchu slow i idei budowania garderoby kapsułowej rozmawialiśmy z Lindą Parys. Zapraszamy do przeczytania tego wywiadu.

Biznesowy look – co warto założyć, jak ubrać się do pracy?

Trudne pytanie. Wszystko zależy również od tego, gdzie pracujemy. Niektóre zawody wymagają od nas jakiegoś dresscode’u, inne zostawiają nam trochę wolności. Na pewno warto wybierać świadomie to, co kupujemy. Zawsze zachęcam wszystkich do tworzenia tzw. garderoby kapsułowej.

Czyli?

Czyli takiej garderoby, w której mamy ograniczoną liczbę rzeczy, z których możemy komponować różne połączenia, a tym samym odkrywać na nowo niektóre ubrania. I tak z trzydziestu rzeczy w szafie możemy mieszać stylizacje. Nie trzeba kupować coraz więcej i więcej. Zwykle na każde spotkanie szykujemy nowy set ubrań, zanurzonym w trendzie wiosna/lato 2018, a po co? Dysponując garderobą kapsułową, wybieramy spośród uniwersalnych ubrań, które miksujemy w zależności od okazji. Odpowiedni dobór ubrań sprawi, że tych setów jest sporo. Czasem wystarczy po prostu użyć innego paska, dodać kolorowy element, założyć buty na obcasie i od razu outfit nabiera innego charakteru.

Jak się tego nauczyć bez pomocy stylisty?

Slow fashion to także styl życia, zatem powstaje pytanie: czy chcemy wybrać taki styl życia, czy on nam odpowiada, czy zechcemy wniknąć w to, co wiąże się z nurtem slow? Slow fashion to nie trend sezonowy, ale sposób na to, jak wybieramy ubrania. Czy da się stworzyć garderobę kapsułową bez pomocy stylisty? Jeżeli w ogóle nie mamy poczucia stylu, to może być trudno, ale może też wystarczy trochę poczytać, poszukać inspiracji u blogerek modowych albo z wybiegów i otworzyć się na wyjście ze strefy komfortu. Jesteśmy przyzwyczajeni do pewnych zestawień. Na przykład, czarne rurki zestawiamy zawsze z tymi samymi butami. A może spróbować się przełamać, pokazać coś innego? Trzeba poświęcić chwilę czasu, żeby zastanowić się nad innym połączeniem. To tkwi w każdym z nas.

Dziękuję za rozmowę.

rozmawiała
Kinga Czernichowska

Całą rozmowę przeczytasz w magazynie MM Trendy oraz na wroclaw.naszemiasto.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Moda w rytmie slow. Jak oszczędzić na ubraniach? - Gazeta Wrocławska

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska