Modernizacja linii kolejowej Opole - Katowice nie ruszy w tym roku

fot. Paweł Stauffer/archiwum
fot. Paweł Stauffer/archiwum
Kolej - którą także dotknął kryzys - przesuwa inwestycję aż na 2012 rok. Oznacza to, że jeszcze długo nie będzie przebudowy głównego dworca PKP, a koncepcja trasy średnicowej może trafić do kosza.

A jeszcze w ubiegłym roku PKP przekonywała, że modernizacja akurat tej linii jest jednym z jej priorytetów. Miała być jednym z elementów przygotowań Polski do piłkarskiego Euro 2012. W tym roku mieliśmy poznać wykonawcę przebudowy.

- Niestety trudna sytuacja finansowa kolei i wzrost kosztów planowanych inwestycji spowodował, że będzie ona przesunięta w czasie - przyznaje Tadeusz Siwek, dyrektor ds. technicznych w opolskim oddziale Polskich Linii Kolejowych PKP. - Decyzja jest taka, że przebudowa linii Opole - Katowice, a dalej do Krakowa rozpocznie się po Euro 2012. Taki los spotkał także inne inwestycje na terenie całego kraju.

To fatalna informacja dla miasta. Oznacza, że jeszcze wiele lat poczekamy m.in. na przebudowę dworca głównego. Przypomnijmy, że planowano wydłużenie peronów do 400 metrów, a po południowej stronie dworca (tam gdzie teraz jest peron pierwszy i drugi) miały powstać dwa kolejne. Decyzja zarządu PKP spowoduje również, że nie ma szans na szybkie powstanie drogi średnicowej, która połączyłaby centrum miasta z Zaodrzem.
Miejski Zarząd Dróg od kilku miesięcy rozmawia na ten temat z koleją. Zlecono już wykonanie wstępnej koncepcji trasy, która mogła powstać dzięki modernizacji mostu kolejowego. Droga miałaby 6-7 metrów szerokości. Byłaby uzupełniona o chodnik i ścieżkę rowerową, ekrany dźwiękochłonne i oświetlenie.

Ale to nie koniec złych wieści. Kolej rozważa ograniczenie zakresu modernizacji. W przyszłości pociągi nie jeździłby z maksymalną prędkością 200 km na godzinę, co miało spowodować że z Opola do Katowic jechalibyśmy w 40 minut (dziś potrzeba na to 90 minut).

- Większa prędkość oznacza większe koszty, bo trzeba likwidować przejazdy kolejowe i budować w ich miejsce wiadukty nad torami - przyznaje dyr. Siwek. - Ta kwestia jest nadal analizowana, na razie nie zapadła decyzja. Jedyną, która jest ostateczna, to ta o przesunięciu inwestycji w czasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
PKP
To wieki skandal i duża strata dla regionów opolskiego, śląskiego i małopolskiego tak nieoczekiwana, zaskakującą i chyba do końca nie przemyślana decyzja szefostwa PKP.Co na to nasz Wiceminister "od infrastruktur" Tadeusz Jarmuziewicz ? Niech ratuje sprawę na wszelkie możliwe sposoby aby inwestycja ruszyła, choćby posłużyć się jakimś jednym z licznych kredytów z instytucji chętnie wspierających Polskę. Trzeba zmienić mentalność w PKP, która nawet w czasie największej prosperity unika za wszelką cenę i boi się jak ognia podejmowania decyzji inwestycyjnych a cóż dopiero w czasach kryzysu, a właśnie w takich czasach są one niezbędne dla pobudzenia gospodarki. Przecież lepiej i wygodniej coś odwlec i nie narażać się, o kłopotach z prowadzeniem inwestycji nie wspomnę niż się wysilać i narażać. W końcu to posada państwowa, czy nie tak ?
Pasażer PKP
m
maniek
Hamulec utopi kazdą inwestycje
l
lolek
jeżeli uwazasz że wszystko co stare ma duszę to nie korzystaj z komputera i internetu tylko używaj do przesylania wiadomości gołębia lub gońca z pismem węzełkowym
D
DB
Kolej w tym kraju ma swój urok.Stare stacyjki w malowniczych krajobrazach.Dlaczego zmieniać na coś co jest brzydkie lecz nowoczesne.Stare parowozownie.Stare obrotnice.Stare nastawnie.Wszystko to co stare ma klimat i duszę.Te dworce pamiętają rózne dzieje.Jakość naszego życia nie zależy od kolejowej prędkości.Poco tak się śpieszyć?
j
jaś
Modernizację przesunięto na "świętej Nigdy" . Niestety w naszym kraju po 1990 roku nikt nie realizuje jakiejś spójnej koncepcji rozwoju. A wytłumaczenie jest zawsze że 'brak pieniędzy' , a powinno być takie że 'brak pomyślunku'.
P
Paternoster
Ja też się cieszę że raczej te remonty mnie ominą, chociaż fakt - trochę to egoistyczne
v
vita
Pozwolę sobie egoistycznie powiedzieć: Dzięki Bogu, że te remonty będą odwleczone w czasie. Już teraz 90% pociągów którymi jeżdżę ma spóźnienia, więc w czasie remontów to chyba bym je piechotą przegoniła!! Może zdążę się przesiąść na inny środek komunikacji zanim się zacznie ten koszmar remontów.
~Niemodlinianin~
A w 2012 roku przesuną na 2020 potem na 2050 i tak dalej ... Pamiętam jakie inwestycje planowano po ogłoszeniu, że będziemy organizatorami mistrzostw. Ile z tych inwestycji przetrwało ? A tak w ogóle to wszystkie inwestycje w naszym kraju idą w zastraszająco powolnym tempie a jak nawet zrobimy Opole - Katowice 200 km/h to jaki sprzęt tam pojedzie. Przecież Polska nie posiada takich lokomotyw a te, które są to się już w niedługim czasie rozlecą, zresztą jak i linie kolejowe oraz drogi i cała reszta. Chuba, że zmodernizujemy parowozy z SM-42 lub tego typu podobne lokomotywy !!! Dzisiaj na ONECIE podano wiadomość, że jak tak dalej będzie to w krótkim czasie zostanie zamkniętych 3500 km lini kolejowych - widać co się dzieje. Nasza kolej po 1989 roku zamienia się przez tworzenie spółek i spółeczek w TOTALNE DZIADOSTWO.
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska