Mogił czyszczenie na zlecenie

Ile to kosztuje
(stawki opolskiej Zieleni Miejskiej)
Jednorazowe wymycie, wypastowanie, zagrabienie wokół pojedynczego lastrykowego nagrobka - 42 zł
Dekoracja grobu - 15 zł (plus koszty kwiatów, stroików, zniczy itp.)
Wykonanie drewnianego obramowania świeżo usypanej mogiły (pojedynczej) - 152 zł.

Czyściciele grobów - tak mówi się o nich na przycmentarnym parkingu w Opolu. Nie płacą podatków, nie rejestrują swej działalności gospodarczej. Zbyt dociekliwym pracownikom cmentarnej administracji mówią zwykle, że są znajomymi krewnych osób, którzy spoczywają w sprzątanych grobach. Można ich spotkać na cmentarzach we wszystkich większych miastach Opolszczyzny.

- U nas też są. - Nie ścigamy ich, bo niby dlaczego - mówi Jerzy Herman, kierownik Zakładu Usług Komunalnych w Nysie. - Poza tym, nie widzę nic zdrożnego w takim dorabianiu sobie do lichej emerytury. Z reguły sprzątają osoby niezamożne .
Nyski Zakład Usług Komunalnych także przyjmuje zlecenia przygotowania grobowców na święta, oczywiście po oficjalnych stawkach.
- Płaci się nam 17 złotych za godzinę pracy. Cenę ozdobienia grobów negocjuje się indywidualnie, biorąc pod uwagę koszty kwiatów, zniczy, donic - mówi Jerzy Herman.

Sprzątacze raczej nie reklamują swych usług w prasie ani na słupach ogłoszeniowych. Trzeba się o nich dowiadywać w rozmowach ze znajomymi znad sąsiedniego grobu, warto dopytywać się w budkach z kwiatami i zniczami, u babć sprzedających stroiki przed cmentarną bramą. Doskonale znają oficjalne stawki za wykonanie prac porządkowych na grobach. I proponują stawki niższe, bo nieopodatkowane i nieobarczone zusowskimi daninami.
- Na brak zleceń nie narzekam - mówi pani Kamila, jedna ze sprzątających groby na cmentarzu w Opolu. - Lastryko wyszoruję za dyszkę. I zapuszczę taką pastą, że będzie wyglądało jak strzegomski granit. W cenie jest też zagrabienie ziemi wokół grobu. Codziennie sprzątam ze trzy, cztery groby... Zlecenia mam, można powiedzieć, z całego świata. Sprzątam groby dla ludzi z Niemiec, Francji, Austrii.
Praca jest wprawdzie sezonowa, ale niektórzy z okazjonalnych klientów decydują się z czasem na złożenie zlecenia stałego.
- Na stałe opiekuję się trzema grobami. Porządki przedświąteczne są wliczone w cenę - mówi pani Kamila.

Im bliżej Wszystkich Świętych, tym większe zapotrzebowanie na sprzątaczy. Zgodnie z prawami rynku - odbija się to na cenie. Na początku października za 10 złotych można było zamówić wysprzątanie podwójnego grobu wraz z wyplewieniem chwastów z jego otoczenia. Teraz za 10 złotych sprząta się grób pojedynczy.
- Przyjmuję wszystkie zlecenia. Najwyżej pomoże mi ktoś z rodziny - mówi Kamila.
Bogumiła Domańska, kierownik wydziału administracji i konserwacji cmentarzy w opolskiej Zieleni Miejskiej, przyznaje, że w tym roku zapotrzebowanie na usługi sprzątania grobów, szczególnie przed świętami, jest bardzo duże.

- Ludzie są zapracowani, trudno im znaleźć czas na jakąkolwiek dodatkową pracę. Stąd wolą wynająć nas. W tym roku zainteresowanie było tak duże, że z obawy, iż nie zdołamy wywiązać się ze wszystkich zleceń, postanowiliśmy w tym tygodniu nie przyjmować ich więcej - mówi Bogumiła Domańska.
Usługę zamawiają nie tylko zapracowani, ale także ci, którzy na stałe mieszkają za granicą. Proszą także o świąteczne przyozdobienie grobów.
- Rok temu mieliśmy nawet klienta z Australii - mówi Bogumiła Domańska. - Przed świętami mamy też dużo zleceń dotyczących aranżacji dopiero co usypanych mogił.
W tym roku w opolskiej Zieleni Miejskiej padła rekordowa ilość zamówień przedświątecznego sprzątania grobów - około 100. Poza tym pracownicy Zieleni Miejskiej na stałe opiekują się 300 grobami.