Mogło być inaczej

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Mimo przewagi i trzech strzelonych bramek opolanie tylko zremisowali na boisku Tłoków w Gorzycach. * Tłoki Gorzyce - Odra Opole 3-3 (2-2)

* Tłoki Gorzyce - Odra Opole 3-3 (2-2)
0-1 Żymańczyk - 5., 0-2 Tomasiak - 20., 1-2 Ławriszyn - 40., 2-2 Kusiak - 41., 2-3 Dziuba - 59., 3-3 Kusiak - 75.
Tłoki: Bilski - Wojciechowski, Złotek, M. Szmuc, Syguła (22. Pacanowski), Ławriszyn (78. Pałkus), Kusiak, T. Szmuc, Szafran (66. Pacanowski), Dziewulski, Bański. Trener Jacek Zieliński.
Odra: Kopaniecki - Michniewicz, Krzętowski, Kucharski - Plewnia, Tracz, Cieśla, Juraszek, Dziuba - Tomasiak (66. Ujek), Żymańczyk (60. Lachowski). Trener Romuald Szukiełowicz.
Sędziował Marek Kowal (Katowice). Żółte kartki: M. Szmuc - Tomasiak. Czerwona: Kucharski. Widzów 1000.

Odra musiała to spotkanie wygrać, dlatego od pierwszych minut odważnie zaatakowała i już w pierwszej akcji miała okazję na zdobycie bramki. Tracz wypuścił w bój Tomasiaka, ten wyszedł na czystą pozycję, ale posłał piłkę minimalnie nad poprzeczką. Nie pomylił się natomiast w chwilę później Żymańczyk, który strzałem w krótki róg zakończył rajd prawą stroną Juraszka.
Po kolejnym kwadransie opolanie udokumentowali swoją dobrą grę drugą bramką. Syguła fatalnie wybijał piłkę z własnego pola karnego, przejął ją najlepszy na boisku Tomasiak, minął obrońcę i nie dał żadnych szans Bilskiemu. Odra przeważała jeszcze przez 10 min. W tym okresie przyjezdni grali szybko i pomysłowo, przeprowadzając koronkowe akcje, a goście zupełnie sobie nie radzili i wydawało się, że opolanie wywiozą z Gorzyc komplet punktów.

Przyszły jednak dla Odry dwie czarne minuty. Najpierw po dośrodkowaniu Szmuca najwyżej do piłki wyskoczył rosły Ławriszyn i z 6 m zmniejszył rozmiary porażki. Tuż po wznowieniu futbolówkę przejął Złotek, przebiegł kilka metrów i wrzucił na długi róg, a nie pilnowany Kusiak pewnie pokonał bezradnego Kopanieckiego. Jakby tego było mało, do słownych utarczek doszło między Kucharskim i Bańskim, po których ten pierwszy uderzył napastnika Tłoków i musiał opuścić murawę.

Po przerwie na boisku nadal dominowali goście i wydawało się, że to oni grają z przewagą jednego zawodnika. Opolanami umiejętnie kierował duet Tracz - Cieśla, a skrzydłem kilkakrotnie przedarł się Dziuba. To właśnie pomocnik Odry zdobył bramkę, dającą opolanom prowadzenie. Otrzymał podanie na 8. m i technicznym strzałem w długi róg pokonał bramkarza. W kolejnych minutach swojej szansy szukali Lachowski i wprowadzony na boisko Ujek, ale na posterunku był Bilski. W 75. min gospodarze wykorzystali kolejne dośrodkowanie w pole karne i przewagę wzrostu. Po raz drugi obrońców Odry "przeskoczył" Kusiak i doprowadził do remisu. W ostatnim kwadransie dała o sobie znać gra w osłabieniu i Odra ograniczała się do wyprowadzania kontr. Żadnej z ekip nie udało się jednak przechylić losów meczu na swoją korzyść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska