- To jest taki termin i data, że pan Ryszard Zembaczyński ma czas, aby się przygotować i do nas przyjechać - tłumaczy Marcin Gambiec, ze stowarzyszenia Groszowice. - Decyzję o przenosinach MOPR z izby wytrzeźwień i noclegowni podjęto za naszymi plecami. Mamy już dość takiego traktowania ze strony prezydenta.
Przypomnijmy, że przenosin placówki boją się głównie rodzice dzieci ze szkoły podstawowej nr 24. Na spotkaniu mają być nie tylko mieszkańcy Groszowic, ale i Metalchemu oraz Grotowic.
- Nie chcemy, aby nasze dzieci były narażone na zaczepki osób korzystających z pomocy społecznej - napisali w oświadczeniu, które otrzymała redakcja nto.pl.
- Oburzenie jest wielkie, ale nie chodzi o awanturę, ale o to aby prezydent zaczął się nami interesować. - mówi Gambiec. - Już raz miasto po cichu przeniosło do naszej dzielnicy noclegownię. Teraz chcieli zrobić ten sam numer, ale tak łatwo już nie pójdzie.
Oburzenie jest tym większe, że pierwotnie pusty lokal w jednym z budynków szkolnych miał być przeznaczony na pomieszczenia dla przyszłej rady dzielnicy.
Nie wiadomo, czy prezydent przyjmie zaproszenie mieszkańców Groszowic. Ale ci są mocno zdeterminowani.
- Jeśli prezydent nie pojawi się, chcemy blokować ulicę Oświęcimską - zapowiada Gambiec, który spodziewa się, że na spotkanie przyjdzie ponad 100 osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?