Morderstwo Samanty z Jasienia. Prokuratura umorzyła śledztwo

Tomasz Dragan / Archiwum
18 czerwca 2011. Pogrzeb Samanty na cmentarzu w Jasieniu w powiecie kluczborskim.
18 czerwca 2011. Pogrzeb Samanty na cmentarzu w Jasieniu w powiecie kluczborskim. Tomasz Dragan / Archiwum
- To nie oznacza, że sprawa jest dla nas zamknięta - zaznacza Lidia Sieradzka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Opolu. Nad sprawą nadal pracuje specjalna policyjna grupa.

Mimo, że do morderstwa doszło ponad rok temu, do tej pory nie udało się wykryć sprawcy. To m.in. dlatego prokuratura podjęła decyzję o umorzeniu śledztwa.

Drugi powód jest taki, że policjanci i prokuratorzy przeprowadzili już wszystkie czynności operacyjne i procesowe. Zabezpieczyli m.in. ślady z miejsca gdzie odnaleziono zwłoki, przesłuchali ponad 500 świadków.

- Dotarliśmy między innymi do większości ludzi przejeżdżających w dniu morderstwa w okolicy gdzie znaleziono zwłoki Samanty - wyjaśnia inspektor Zbigniew Stawarz, zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Opolu do spraw kryminalnych. - Przesłuchaliśmy członków jej rodziny, znajomych, przyjaciół, ludzi z którymi spędziła ostatnie chwile swojego życia.

Policjanci zabezpieczyli również ślady biologiczne człowieka, który może stać za tą zbrodnią.

- Niestety nie dysponujemy materiałem porównawczym w naszej bazie danych, co oznacza, że mógł nie być jeszcze notowany przez policję - mówi Zbigniew Stawarz. - Jeśli tylko zatrzymamy taką osobę przy innej sprawie albo kogoś z jego rodziny, wówczas będziemy mogli go zidentyfikować.

Wtedy też śledztwo zostanie wznowione.

Morderstwa na Opolszczyźnie. Jak pracują kryminalni

- Może to nastąpić również wtedy, gdy pojawi się jakikolwiek inny dowód, świadek czy ślad - wyjaśnia prokurator Sieradzka.

Na znalezienie i osądzenie mordercy organy ścigania mają jeszcze 29 lat. Zabójstwo przedawnia się bowiem po 30 latach od momentu jego popełnienia.
Zabójstwo 16-letniej Samanty z Jasienia to jedna z najgłośniejszych zbrodni ostatnich lat w województwie opolskim.

Do brutalnego morderstwa Samanty doszło w czerwcu ubiegłego roku. Ciało nastolatki 13 czerwca znaleźli pracownicy leśni w pobliżu skrzyżowania dróg z Kaniowa do Kup i Popielowa. Nie było przy nim dokumentów.

Szybko okazało się, że to 16-letnia Samanta, gimnazjalistka z Jasienia w powiecie kluczborskim.

Dziewczyna wyszła z domu dwa dni wcześniej późnym wieczorem.

Samanta miała pójść do koleżanki. Około godz. 23.00 rozmawiała nawet z jej matką, prosząc o kontakt z przyjaciółką. Ta jednak już spała. Dziewczyna poszła więc najprawdopodobniej na spacer. Żywa ostatni raz była widziana przy wyjeździe z Jasienia w stronę Opola.

Policja wykluczyła rabunkowy i seksualny motyw zabójstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska