Nic tak nie cieszy miłośników kąpieli w lodowatej wodzie, jak temperatury poniżej zera. Zima wprawdzie dopiero się rozkręca, a na akwenach pojawiła się minimalna warstwa lodu, ale dobre i to! Śmiałkowie zapewniają, że taka forma spędzania wolnego czasu służy zdrowiu i urodzie, a oni są tego najlepszym przykładem.
- Morsuję od 7 lat. Czuję się przez to młodszy, zdrowszy i mam więcej energii - mówi Michał Sowiżdrzał z grupy Morsy Dębowa, którego pasją jest nie tylko morsowanie, ale również fotografia. To m.in. jego rewelacyjne zdjęcia znajdziecie na kolejnych slajdach naszej galerii.
Grupa działa od 20 lat, ale z roku na rok miłośników kąpieli w przeraźliwie zimnej wodzie przybywa. Na akwenie Dębowa (gm. Reńska Wieś) spotykają się w soboty i niedziele, choć zdarzają się śmiałkowie, którzy morsują nawet codziennie. Wejścia odbywają się w samo południe, ale trzeba pamiętać o rozgrzewce, dlatego spotkanie rozpoczyna się kwadrans przed godz. 12 na głównej plaży.
Grupa Morsy Opole, która działa w stolicy regionu już od 15. lat, spotyka się na kamionce Bolko w każdą niedzielę, o godz. 11 (sezon trwa aż do 21. marca, czyli dnia w którym powitamy wiosnę). W ostatnią niedzielę do wody weszło ponad 80 osób!
Morsowanie stało się jedną z ulubionych aktywności Polaków w ostatnich latach. Wiele osób zdecydowało się spróbować swoich sił, licząc, że kąpiel w lodowatej wodzie poprawi ich odporność. Ważne jednak, by z głową wybierać akweny.
- Bezpieczeństwo to podstawa, dlatego nie wybierajcie akwenów przypadkowo, kierując się na przykład tym, że znajduje się on najbliżej waszego miejsca zamieszkania – podpowiada Dariusz Chwist z grupy Morsy Opole. – Dobrym rozwiązaniem jest korzystanie z tych zbiorników, na których latem są tworzone kąpieliska. Jest to dla nas wskazówka, że zejścia do wody są łagodne. Z tego powodu my morsujemy na kamionce Bolko w Opolu. Wiem, że wielu amatorów takiego spędzania wolnego czasu decyduje się na kamionki Piast czy Silesia, ale trzeba pamiętać, że w tym przypadku blisko brzegu znajdują się gwałtowne uskoki. Nie polecam tych miejsc tym, którzy stawiają pierwsze kroki, jak i tym, którzy chcą morsować z dziećmi.
Ci, którzy chcą spróbować pokonać własne słabości powinni pamiętać o rozgrzewce przed wejściem do wody. Na spotkanie warto też zabrać ze sobą ręcznik, szlafrok i ciepłą herbatę. Co ciekawe, na lodowate kąpiele decydują się coraz częściej nie tylko ludzie młodzi, ale również seniorzy, a nawet dzieci.
W naszej galerii prezentujemy zdjęcia z weekendowego spotkania morsów z Opola oraz z Dębowej.
Gazeta Lubuska. Ewakuacja w Zielonej Górze. W garażu były bomby
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?