Żeby zacząć tę przygodę nie trzeba mieć kosztownego sprzętu. Wystarczy czapka chroniąca przed wiatrem oraz rękawiczki i buty i neoprenowe, które zabezpieczą nas przed uczuciem przenikliwego zimna od podłoża.
- Polecam każdemu, bo wrażenia przy takim wejściu do lodowatej wody są cudowne i nieporównywalne z niczym innym - mówi Dariusz Chwist z grupy Morsy Opole. - Odkąd morsuję, nawet katar mnie się nie ima. Ci, którzy robią to regularnie, momentalnie zauważają, że z ich odpornością dzieje się coś niesamowitego. Dlatego na spotkania do Opola przyjeżdżają ludzie z całego województwa. Uczą się u nas, jak morsować bezpiecznie, a później rozkręcają w powiatach własne grupy.
I trudno się temu dziwić. Morsowanie świetnie wpływa na serce i wydolność płuc. Amatorzy takiej aktywności twierdzą również, że lodowata woda pomogła im zredukować cellulit, a nawet zrzucić zbędne kilogramy. Dodatkowym bonusem jest też gładka i jędrna skóra.
Cotygodniowe spotkania na kamionce Bolko w Opolu odbywają się w niedziele o godz. 11:00. Sezon morsowy potrwa do pierwszego dnia wiosny, czyli do 21 marca.
Jak miłośnicy morsowania bawili się w mroźne, niedzielne (7.02) przedpołudnie? Zobaczcie w naszej galerii.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?