Most na Kościuszki w Nysie zamknięty. Utrudnienia do października

Co chwilę wyskakują jakieś problemy projektowe, które trzeba konsultować i rozwiązywać. Ale ogólnie nie jest źle. Prace przebiegają terminowo i mam nadzieję, że cały remont mostu zakończymy zgodnie z planem. Bo najważniejsze, że najgorsza część wszystkich robót jest już za nami - zapewnia Tadeusz Dziubandowski z Zarządu Dróg Powiatowych w Nysie.

Obecnie most Kościuszki wyłączony jest całkowicie z ruchu samochodowego, ponieważ betonowana jest płyta pomostowa oraz wsporniki.

- Przymierzamy się w najbliższym czasie do frezowania gotowej już nawierzchni jednej części mostu, a niebawem podnoszone będzie środkowe przęsło - mówi dyrektor Dziubandowski. - W związku z tymi pracami most może być zamknięty dla samochodów jeszcze do końca września, a nawet w pierwszych dniach października.

Stąd prośba do kierowców o cierpliwość i wyrozumiałość oraz stosowanie się do oznakowania, gdyż w tym trudnym okresie do dyspozycji ruchu samochodowego zostanie praktycznie jeden most w mieście - przy ulicy Bema.

Alternatywą dla tych, którzy chcą dostać się z jednej strony rzeki na drugą jest również przejazd przez tamę na Jeziorze Nyskim. Jednak należy pamiętać, że przeprawa na zaporze zamknięta jest dla ciężarówek.

Dziubandowski dodaje, że najszybciej zostanie przywrócony ruch samochodowy na tej części mostu Kościuszki, na której obecnie wylany jest już beton. Piesi natomiast mogą przeprawiać się przez rzekę tak jak dotychczas, gdyż beton na zrobionej części mostu już odpowiednio stężał.

Planowany termin zakończenia remontu to listopad. Szefostwo ZDP ma jednak nadzieję, że most będzie oddany do użytku szybciej.

Cała inwestycja kosztować będzie ok. 3,7 mln zł, z czego 50 procent funduszy pochodzi z rezerwy budżetu państwa.

Remont był konieczny ze względu na kiepski stan techniczny mostu, jednakże modernizacja poprawi również jego walory estetyczne i funkcjonalne.