Motocykliści, kierowcy i działkowcy spierają się w Głuchołazach

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Spór wokół nowego toru do jazdy. Działkowcom przeszkadza hałas.

W Głuchołazach zawiązało się stowarzyszenie Off Road Team Głuchołazy, które skupia amatorów jazdy terenowej na motocyklach, quadach i samochodami.

Władze miejskie przekazały stowarzyszeniu w nieodpłatne użyczenie 8 hektarów nieużytków nad rzeką Białą. Na początku maja za pieniądze ze składek i od sponsorów stowarzyszenie wybudowało kilometrowy tor do jazdy.

Teraz na głośne sąsiedztwo zaczęli skarżyć się właściciele działek oddalonych około 300 metrów od toru.

Władze miejskie zapowiadają mediację.

Stowarzyszenie chce ugodowo zmienić drogę dojazdu do toru, albo ustalić neutralne godziny korzystania z trasy.

O konflikcie w poniedziałek w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 34

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gośc
działkowcom przeszkadza hałas a śmieci tuz za płotem które sami tam wyrzucaj w krzaki to już nie. był problem z droga żeby nie jeździć przez działki ok jest a raczej była inna droga na której rosła trawa tak dożo tam aut na tor jeździ, ale działkowcy wyrzucają tam śmieci odpady po roślinach i nie tylko bo wygodnie miedzy krzakami nikt nie widzi, rośliny zgniją, ale reszta plastików i innego syfu będzie tam leżeć póki młodzież z toru nie posprząta żeby jakoś koło toru wyglądało. Ja widziałam ja tam robili ten tor, to tam tyle śmieci było po krzakach z tych działek bo każdy działkowicz byle mieć na swoim podwóreczku czysto jak najmniejszym kosztem i po najmniejszej linii oporu.......
j
jaa
W dniu 13.06.2009 o 07:48, 56-latek napisał:

Zapomniales jedn z drugim o swojej mlodosci chcesz ciszy to wracaj na wies --------- Co do dzialkowiczow gdzie ta cisza caly tydzien burczenie kosiarkami , wieczorem jest spokuj czas na odpoczynek dla wszystkich. Ludzie opanujcie sie .


NIE ZAPOMNIALAM, MAM LAT 24 I CHYBA SIE DO MLODYCH ZALICZAM W PRZECIWIENSTWIE DO PANA!!
y
yzf250
ludzie wy wszyscy co nie chcecie motocrossu jesteście pojeb.ni. zazdrościcie młodzieży na motorach bo za waszych czasów było komarki a jak ktoś miał wsk to był pan.
G
Gość
Nie ma to jak robić sobie na złość. To takie polskie.
56-latek
W dniu 12.06.2009 o 22:43, znowu ja napisał:

jeju ludzie... dzialkowicze to jedno a my mieszkancy ulicy? na 4 pietrze mieszkam okna sie nie da otworzyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo tlumiki slychac;/


Zapomniales jedn z drugim o swojej mlodosci chcesz ciszy to wracaj na wies --------- Co do dzialkowiczow gdzie ta cisza caly tydzien burczenie kosiarkami , wieczorem jest spokuj czas na odpoczynek dla wszystkich. Ludzie opanujcie sie .
z
znowu ja
jeju ludzie... dzialkowicze to jedno a my mieszkancy ulicy? na 4 pietrze mieszkam okna sie nie da otworzyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo tlumiki slychac;/
a
ave
W dniu 17.05.2009 o 20:54, Gość napisał:

Zgadzam sie z działkowiczami bo to przeciez sa tereny Parku a nie sluza do jazdy motocylkami i quadami. Dlaczego nikt sie nie pytal ludzi o pozwolenie czy moze to chwyt wyborczy burmistrza po to zeby go wybrali na nastepna ture. Jak chca sobie jezdzic to lepiej po wlasnym podworku.


na tyle znam te okolice żeby wiedzieć ze teren na którym jest tor służył kiedyś do wywożenia odpadów w klarowni po latach zarósł trawa i krzakami teraz jest tam tor . Ponadto tamte terany nie należ do parku krajobrazowego tak samo jak ziemie w pobliżu czeskich torów... Ja tam wole zeby szaleli po torze niż po ulicach z znam kilku ludzi tam jedzących po torze i powiem ze ta "młodzież" która robi tle hałasu jest w przedziale wiekowym od 16 do 40 lat a może nawet i więcej.... największa grupa ludzie sa ludzie w okolicy 25 lat. Dobrze znam też nie jednego działkowca i w sumie to szum koło całej sprawy robi tylko kilka osób. Aha zmieniono drogę dojazdowa do toru... zastanawia mnie czemu ludziom z działek nie przeszkadzasz szum ze stadionu który jest bliżej działek niz tor może dlatego ze stadion był tam zawsze a tor jest od kilku miesięcy.... Piszecie zeby chłopaki jeździli sobie po własnym podwórku i własne to robią dostali ziemie od gminy, za która muszą płacić podatek (gmina nie musi wiec wiecej kasy w ratuszu)
k
kula-m
witam wszystkich! wiadomo ze zawsze będą zwolennicy jak i przeciwnicy motocrossu. Moim zdaniem to genialny pomysł, że coś takiego powstało a 300 metrów od działek to nie tak blisko, przynajmniej młodzi jak i starsi ludzie maja odpowiednie miejsce gdzie mogą legalnie
pojeżdżic i nie stwarzają zagrożenia i nie dewastują terenów chronionych, tylko jeżdżą po wyznaczonym terenie.Milej jest patrzeć na ludzi rozwijających swoje hobby niż na takich ,którzy nie wiedzą co ze sobą zrobić.WIĘCEJ TAKICH PRZEDSIĘWZIĘĆ !!!
c
co wy wiecie
mieszkam i ze słuchem u mnie wszystko ok. słysze jak jeżdzą drażni mnie to , i wprawdzie gdziekolwiek to nie bedzie to bedą i przeciwnicy i zwolennicy ale mam nadzieje , ze jak wczesniej juz napisano zapał im minie i bedzie troche ciszej!!!!!!!! tor oczywiscie nie graniczy bezposrednio z ulicą;/ ale słychać , a ostatnio w niedziele to juz myslałam ze mnie trafi<LOL> tragedia:p
j
jaeo
W dniu 21.05.2009 o 07:57, wiem lepiej napisał:

Witam. Przedstawie swój pogląd. ... Niech im sie ten tor rozwija. Troche brakuje na nim hopek. Ale ogolnie jest nieźle.


Hopki są w ilości większy 3 szt. małych 4 szt.
Z
Z
w ostatnim poście jest trochę racji i błędów :) . Ja jestem za - mieszkam na Norwida, nie przeszkadza mi to, motocykle słychać tylko kiedy przejeżdżają obok ulicą w kierunku ogrodów działkowych . Powiem więcej - ostatnio poszedłem z synkiem zobaczyć jak to wygląda i przechodząc przez działki przy oczyszczalni (najbliższe sąsiedztwo toru) nie słyszałem czy ktoś jeździ, a okazało się, że jeździło tam dwóch motocyklistów. więc z tym hałasem jest chyba ciut przesadzone. Panowie - wolniej na dojeździe do toru (czyt. przez działki) i będzie ok. nie dziwcie się też działkowcom - często jest to dla nich miejsce odpoczynku po ciężkiej pracy, miejsce relaksu. Powinien być jakiś kompromis bo patrząc w ten sposób można by żądać aby wstrzymać ruch obok każdego budynku bo hałas może przeszkadzać - wiem to głupie stwierdzenie ale nie ograniczajmy wszystkiego bo 99% pomysłów nie dochodzi do skutku bo jakiś mniejsza czy większa grupa ludzi nie potrafi zrozumieć drugiej strony a czasami wręcz przeciwstawia się dla zasady.
K
K
Też mieszkam niedaleka a chałas porównywany w ostatnim poscie z autami jest ciut większy z uwagi na typ tłumików w tych motorach, mi osobiście to nie przeszkadza ale z przejazdem przez działki jest naprawdę problem, motocykliści jadą tam duuuużo za szybko , ja osobiście uważam ze przy krętej drodze nie beda w stanie uniknąć ewentualnej tragedii w przypadku kiedy np będzie biegło dziecko, pies czy będzie jechał samochód. Po tych drogach szutrowych bardzo żadko odbywał się jakiś ruch pojazdów więc ludzie przyzwyczajeni są do spacerów i dojścia do działek bez obawy przed pojazdami. Wcześniej poruszany temat jazdy po Parku Krajobrazowym - to że tam sie jeździło świadczy o nieudolności służb w egzekfowaniu prawa - przecież jest zakaz. Idea toru jest dobra a całe zamieszanie może być niepotrzebne bo jestem pewien ze za niedłużej jak 0,5-1 roku 80 % straci swój zapał - norma wśród młodzieży.
w
wiem lepiej
Witam.
Przedstawie swój pogląd. Ten tor to bardzo dobry pomysl. Wczesnie crossowcy jezdzili po rzeczywistych parkach, ściezkach spacerowych wzdluż G. Chrobrego. To bylo prawdziwe zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców i turystów, i to bylo prawdzie szkodzenie promcji miasta (jak postrzegal nas turysta, ktory musial ustepowac drogi na sciezce ryczacemu motorowi). Aby rozwiązać te prolemy wzial sie pomysl ze sciezka dla tych motocyklistow. Oczywiscie w takich sytuacjach zawsze znajda sie niezadowoleni. Wtedy potrzebny jest kompromis, mysle ze wieksza chec do w tym przypadku kompromisu przejawiaja motocyklisci. Jeden kolaga pisze, że mieszka na ulicy graniczącej z torem. Troszkę znam Glucholazy i wiem, że ten tor nie graniczy z żadną ulicą, a jedynie doprowadzaja do niego dzialkowe dróżki od strony bialki i oczyszczalni. Poza tym niedaleko jest jeszcze droga na klarownie, ktora takze nie jest ulica a drogą gruntowa. Nawet jesli mieszkasz na chrobrego w domu usytuowanym najblizej toru, to jest jednak dosc daleko i bardziej powinny ci przeszkadzac halasy aut przejezdzajacych pod twoim domem, podobnie jesli mieszkasz przy ulicy Nalkowskiej. Cos krecisz jak widac. Ogolnie ten teren jst stworzony pod tego typu dzialalnosc, a inicjatywom oddolnym, do ktorych jako gmina (w sensie wspolnota) nie musimy doplacac, trzeba przyklasnąć. Niech im sie ten tor rozwija. Troche brakuje na nim hopek. Ale ogolnie jest nieźle.
c
co wy wiecie
W dniu 18.05.2009 o 14:07, jaeo napisał:

Macie racje. Niech młodzież w Głuchołazach wróci do picia piwa na molo. To będzie zdecydowanie lepszą promocją miasta. Nocne wybryki pod Kraterem nikomu nie przeszkadzają. Przecież jeszcze nikt nie ucierpiał.


nie od dziś chleja i łajdacza sie po kraterach, te "motorki" mało z tym wspolnego mają....nie sądze,zeby to fani motorów w dzien jezdzili po Klarowni a w nocy szli na balety, fakt, może to jest pasja co dla niektórych, ale to nieliczni, wiec niech nie umilają mieszkancom życia.
c
co wy wiecie
nie wiem jak z tymi działkowcami ale ja mieszkam na tej ulicy graniczącej z tym torem, ze sie tak wyraze. i wkurza mnie ten hałas bo oni nietylko jeżdzą po lesie. tak czy siak nie za miło sie siedzi w domku i słucha warkotu tych motorów. niech sie lepiej do nauki co niektórzy z nich wezmą a dopiero później sie szarpią na ekstremalne sporty. o ile to mozna tak nazwać;/ zdecydowanie jestem przeciwna temu i mysle ze moi sąsiedzi również!!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska
Dodaj ogłoszenie