Motor do przeglądu

Tadeusz Wyspiański
- Maszynę najpierw myjemy, potem dokonujemy przeglądu technicznego - mówi Marcin Małek, czołowy zawodnik enduro.
- Maszynę najpierw myjemy, potem dokonujemy przeglądu technicznego - mówi Marcin Małek, czołowy zawodnik enduro.
Przed wyruszeniem w teren maszynę trzeba bardzo dokładnie sprawdzić. Inaczej mogą czekać nas problemy.

Po zimowym postoju motocykl wymaga dokładnego przeglądu i regulacji. Nie należy wyciągać go z garażu i od razu ruszać w teren.

- To może skończyć się awarią - twierdzi Marcin Małek, czołowy zawodnik enduro w Polsce i reprezentant kraju, który prowadzi także sklep i serwis motocykli terenowych. - Przygotowanie maszyny do jazdy rozpoczynamy od jej umycia. Jeśli jesienią konserwowaliśmy jej elementy, należy zmyć środki konserwujące. Następnie trzeba powymieniać płyny eksploatacyjne. Dobrze jest też wymieć olej i filtr olejowy oraz powietrza.

Podstawowe znaczenie ma sprawdzenie elementów mających wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Sprawdzamy więc luzy na kołach i główce ramy, zębatki, klocki hamulcowe, napięcie łańcucha. Dokładnie przypatrujemy się zawieszeniu i w razie potrzeby dokonujemy niezbędnych regulacji.

Szczególną uwagę należy zwrócić na układ hamulcowy. Po dokonaniu tych czynności można odpalić silnik i po regulacji gaźnika zacząć jazdę. Małek przestrzega przed jazdą na pełnych obrotach.

- Pierwsza jazda powinna być ostrożna, wręcz zachowawcza - stwierdza. - W jej trakcie obserwujemy zachowanie się motocykla i jeśli dzieje się coś niepokojącego należy udać się do serwisu. Nie mniej ważne jest sprawdzenie czy nasz kask posiada homologację i stanu kombinezonu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska