W trakcie naszej wakacyjnej akcji „70 gmin na 70-lecie NTO i Radia Opole” nasi reporterzy weszli na Wieżę Piastowską, z której rozpościerał się piękny widok na panoramę Opola. Natalia Ciępka, przewodniczka po wieży zwróciła uwagę, że dopiero z tej perspektywy widać, jak bardzo zielonym miastem jest Opole.
- Turyści przyjeżdżający do nas z różnych zakątków Polski są pod wielkim wrażeniem, ile zieleni mamy w naszym mieście. Gdziekolwiek by się nie rozejrzeć, z jakiejkolwiek strony świata by nie spojrzeć na Opole, tam widać wiele drzew i terenów zielonych – tłumaczy Natalia Ciępka.
Podobnego zdania jest także prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.
- Opole jest miastem zielonym. Każdego roku sadzimy nowe drzewa, bo wiemy, jak ważne są dla mieszkańców - podkreśla prezydent Wiśniewski.
Opole ma mało terenów zielonych?
Do zupełnie odmiennych wniosków doszli autorzy badania terenów zielonych w dużych miastach, które wykonano na podstawie analizy danych ze zdjęć pochodzących z satelity.
Oceny stopnia zazielenienia miast mających powyżej 100 tys. mieszkańców dokonano przez pryzmat trzech aspektów: pierwszym był udział terenów zieleni w ogólnej powierzchni miast, drugim była jej fragmentacja, trzecim była dostępność, a konkretnie udział osób będących w stanie dotrzeć do terenów zieleni w ciągu pięciominutowego spaceru.
Okazało się, że w tym badaniu Opole wypadło… najgorzej w całej Polsce. Udział terenów zieleni w Opolu wyniósł 25 proc, a łatwy dostęp do nich ma zaledwie... 3 proc. opolan.
Bilans wycinki drzew nieco nad kreską
Ważny aspektem „zielonych miast” jest także bilans wycinki drzew. Opole ma dodatni bilans drzew z ostatnich trzech lat. Wynosi on plus 3 709 drzew, co plasuje Opole na trzecim miejscu w kraju pod tym względem.
Najwięcej nasadzeń dokonano 2019 r., kiedy to na terenie miasta prowadzono projekt sadzenia drzew wzdłuż ulic, a także wykonano nasadzenia na terenie nowego parku 800-lecia Opola na Wyspie Bolko. W sumie w ciągu ostatnich pięciu lat posadzono w Opolu aż 15 tys. nowych drzew.
Z kolei w szerszej perspektywie czasowej, obejmującej lata 2014-2020 bilans ów jest ujemny i wynosi ponad tysiąc drzew na minusie.
Ekolodzy podkreślają jednak, że nie można porównywać jeden do jednego drzewa wyciętego do jego sadzonki, bowiem ta druga podobną wartość przyrodniczą przyniesie dopiero w perspektywie kilkudziesięciu lat.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?