Od tego roku samorządy pokrywają stratę swoich szpitali, jeśli jej wysokość przekroczy kwotę amortyzacji sprzętów i urządzeń. SP ZOZ w Głuchołazach w 2018 roku poniósł 1,3 miliona złotych straty, ale odliczając odpis na amortyzację powiat będzie musiał przekazać do kasy szpitala 412 tysięcy w gotówce. Alternatywą jest podjęcie uchwały o likwidacji placówki, ale takiego kroku nikt nie zapowiada.
- Dyrektor szpitala stwierdził, że jeśli dostanie te pieniądze, to na razie poradzi sobie z bieżącym zadłużeniem - mówi wicestarosta nyski Jacek Chwalenia. Głuchołaski szpital ma bowiem ok. 3 milionów wymagalnych długów.
Dyrekcja szpitala wystąpiła do zarządu powiatu o udzielenie wewnętrznej pożyczki na spłatę najpilniejszych zobowiązań. W poprzedniej kadencji samorządu zarząd powiatu dał szpitalowi 2,5 miliona takiej pożyczki, którą następnie rada stopniowo umorzyła.
Obecny zarząd powiatu uznał, że jest to niedopuszczalne prawnie i zalecił szpitalowi kredyt bankowy, który powiat może jedynie gwarantować.
- Nie ma przepisu, który zabrania udzielenia takiej pożyczki szpitalowi - mówił na ostatniej sesji powiatu były starosta Czesław Biłobran, apelując o wsparcie dla szpitala.
- Przepisu nie ma, ale Regionalna Izba Obrachunkowa może uchylić naszą uchwałę w tej sprawie i wtedy nic nie zrobimy - odpowiada wicestarosta Jacek Chwalenia. Jego zdaniem budżetowi powiatu łatwiej będzie pomóc w spłacie szpitalnych rat kredytowych, niż udzielić jednorazowo wysoką pożyczkę. Kredyt będzie jednak kosztował ZOZ dodatkowo ok. 30 tys. złotych miesięcznie.
Głuchołaski szpital ma kontrakt z NFZ, ale nie pokrywa on wydatków ZOZ. W tej sytuacji powiat co rok będzie pokrywać straty placówki. Wicestarosta Jacek Chwalenia zapowiada kolejną turę rozmów z NFZ w sprawie zwiększenia kontraktu. A jeśli nie będzie dodatkowych pieniędzy, zapowiada połączenie ZOZ Głuchołazy ze szpitalem w Nysie.
Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?