Próba uszczelniania systemu wiązała się przeważnie z obcinaniem dofinansowania – dla przedsiębiorców, którzy dawali niepełnosprawnym pracę, albo dla tych, którzy kupują usługi lub towary wytworzone przez niepełnosprawnych. W efekcie zawsze płacili ci najsłabsi, pokrzywdzeni przez los. Nie oszukujmy się: są niepełnosprawni, którzy bez żadnych forów radzą sobie na rynku pracy, ale większość nie. Żeby firmy ich zatrudniały, pozwalając im wyjść z domu, frustracji, depresji, i pozwolić samemu zarobić na życie, przedsiębiorcom potrzebna jest „motywacja”. Jeśli będzie za słaba, nikt na tym nie skorzysta. I obawiam się, że mamy taką sytuację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?