Mróz doskwiera zwierzętom w opolskim schronisku

Magdalena Pilor
- Zwierzętom jest tak samo ciężko znosić niskie temperatury jak ludziom - mówi Dorota Skupińska, kierownik schroniska dla bezdomnych zwierząt w Opolu.

- Najtrudniej jest tym, które są w schronisku od niedawna. Zwłaszcza jeżeli wcześniej przebywały w domu - mówi Skupińska.

Część psów mrozy przetrzymuje w ogrzewanych domkach.

- Stali mieszkańcy schroniska wybierają budy wyścielone słomą, już się przyzwyczaiły - mówi pani kierownik. - Koty mają rewelacyjne warunki, ciepłą i dużą kociarnię. Jak jest zimno to rzadko z niej wychodzą.

W okresie zimowym nie ma zwiększonej liczby psów. Jednak jest znacznie mniej osób, które zabierają zwierzęta do domów. Aby zapewnić ciepło podopiecznym schroniska potrzebne są koce i kołdry, te jednak szybko się niszczą. Dlatego też nigdy ich za dużo.

- Można je do nas przynosić codziennie od godziny 11.00 do 15.30 - mówi pani kierownik.

- Jednak żaden koc nie zastąpi ciepła jakie zwierzakowi może dać jego opiekun - dodaje Marek Tymowicz, weterynarz.

Obecnie w opolskim schronisku przebywa ponad 80 psów, 13 szczeniąt oraz 90 kotów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska