MŚ 2022. Dariusz Szpakowski wzruszył się po drugim golu dla Argentyny. Nagranie hitem internetu

To była dopiero 36 minuta meczu, kiedy mistrzowie świata podwyższyli z Francją na 2:0: - Messi! Ależ zagranie. I teraz będzie okazja dla Argentyny. Popatrzmy! Czy to będzie dwa, Di Maria! DI DI DI DI DI MARIA! Argentyna! Argentyno, co ty robisz?! - wykrzyczał do mikrofonu Szpakowski, po czym zamilkł, by oddać klimat trybun, ale też powstrzymać łzy wzruszenia. Jak pokazuje nagranie udostępnione przez TVP, komentator wyraźnie dał się ponieść tym emocjom (na powyższym filmiku od 1:21).

- Niesamowity człowiek. Słychać to zaangażowanie, tę pasję, po prostu fanatyk piłki nożnej. Coś pięknego - komentuje na Youtubie użytkownik Brah.
- Ten głos zawsze będzie się kojarzyć z emocjami największych meczów, największych turniejów, z triumfami najlepszych zawodników! Brawo Panie Darku! Forma jak z najlepszych lat! - dodaje niejaki Mati Boroń.
- Wyobraźcie sobie emocje pana Darka, jakby Polska grała w finale - zachęca Łukasz.

Szpakowski zaskoczył po finale. Zadeklarował coś telewidzom

MŚ 2022. Kończy się pewna era. Legenda polskiego dziennikarstwa Dariusz Szpakowski podczas finału mundialu w Katarze między Argentyną a Francją skomentował swój ostatni mecz mistrzostw świata.…

Piotr Rzepecki

Kulisy pracy Szpakowskiego podczas finału wyświetlono na Youtubie przeszło 166 tys. razy w ciągu doby. Jeszcze więcej, bo 276 tys. obejrzano krótsze nagranie na Twitterze. Prawdziwy rekord padł jednak na Tik-Toku, gdzie TVP uzbierało 2,7 mln wyświetleń!

- Darek bardzo przeżywał ten finał. To było wspaniałe; jak dojrzały, spełniony, sławny człowiek, który widział tyle rzeczy, w tylu miejscach był tak bardzo czeka na mecz, bardzo go cieszy, przejmuje, absorbuje i dał temu wszystkiemu upust - stwierdził Jacek Kurowski w wywiadzie dla Meczyków.

Chociaż Szpakowski nie skomentuje już żadnego meczu mistrzostw świata, to nie zakończył kariery. Po finale Argentyna - Francja obiecał telewidzom, że będzie od czasu do czasu komentować mecze i inne wydarzenia sportowe. - Jeszcze nie odkładam mikrofonu. Dziękuję państwu za wspaniałe chwile podczas dzisiejszego finału, za dwanaście finałów mistrzostw świata - mówił w niedzielę.

W maju Dariusz Szpakowski skończył 71 lat. Na mundialu skomentował najważniejszy mecz, ale żadnego z udziałem reprezentacji Polski.