Mundial 2018. Argentyna wróciła z piekła do nieba! Gol Rojo na wagę wymarzonego awansu

Tomasz Dębek, psz
Nigeria - Argentyna 1:2
Nigeria - Argentyna 1:2 East News
Mundial 2018. Po utracie bramki z kontrowersyjnego rzutu karnego, niewiele wskazywało na to, że Argentyna będzie w stanie zdobyć zwycięską bramkę z Nigerią. A jednak. Marcos Rojo znalazł się szesnastce przeciwnika i w 87. minucie uratował skórę Albicelestes. Zespół z Afryki może pluć sobie w brodę.

Dwa mecze, jeden punkt, jedna bramka. Dorobek Argentyńczyków przed spotkaniem z Nigerią nie dawał kibicom wielu powodów do optymizmy. Na dodatek media donosiły o buncie zawodników, którym dowodzili podobno Leo Messi i Javier Mascherano. To oni mieli wybrać skład na wtorkowy mecz, a selekcjoner Jorge Sampaoli pełni już rzekomo tylko rolę figuranta. Trener zaprzeczył jednak tym rewelacjom, przekonuje że panuje nad sytuacją.

Ta jednak była trudna. Aby wyjść z grupy Albicelestes musieli pokonać Nigeryjczyków. W przypadku wygranej Islandii z pewną awansu Chorwacją - pokonać ich wysoko.

W centrum uwagi wszystkich był naturalnie Leo Messi, który z Islandią (1:1) i Chorwacją (0:3) zagrał poniżej oczekiwań. Nie zdobył bramki, a na dodatek w pierwszym spotkaniu zmarnował karnego. Jako jeden z nielicznych w mediach bronił go Diego Maradona, którego legendzie Messi próbuje dorównać.

- Podziwiamy Messiego, ale nie przyjechaliśmy do Rosji by go oglądać. Na boisku nie będzie litości - zapowiadał trener Nigerii Gernot Rohr.

Pierwsza połowa na to jednak nie wskazywała. Po niespełna kwadransie nie kto inny jak Messi dał Argentynie prowadzenie. Kilkanaście minut później mogło być 2:0, ale strzał 31-latka bezpośrednio z rzutu wolnego uderzył w słupek.

Po przerwie Nigeria szybko wyrównała po golu Victora Mosesa z karnego i znów zrobiło się nerwowo. Maradona na trybunach przeżywał wszelkie możliwe emocje (szalał z radości, spał, wykonywał wulgarne gesty), w końcu mógł jednak poczuć ulgę. Cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry skórę kolegom uratował Marcos Rojo.

Jak się okazało, był to gol na wagę awansu do 1/8 finału. W drugim meczu Chorwacja zagrała rezerwowym składem, pierwsze 45 minut głównie się broniła, ale udało się jej pokonać Islandczyków 2:1. Chorwaci w kolejnej rundzie zagrają z Danią, Argentyńczycy z Francją.

Atrakcyjność meczu: 8/10
Piłkarz meczu: Marcos Rojo

MŚ 2018 w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Mundial 2018. Argentyna wróciła z piekła do nieba! Gol Rojo na wagę wymarzonego awansu - Gol24

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska