Musiał oddać dom obywatelowi Niemiec, teraz ma zapłacić 27 tys. złotych długu

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
- Nie mam skąd wziąć takich pieniędzy - mówi Nolberczyk. - Żyjemy z zasiłku, który wynosi trochę ponad 600 zł.
- Nie mam skąd wziąć takich pieniędzy - mówi Nolberczyk. - Żyjemy z zasiłku, który wynosi trochę ponad 600 zł. Radosław Dimitrow
Bolesław Nolberczyk z Krapkowic znów popadł w kłopoty. Nie dość, że musiał dom oddać obywatelowi Niemiec, który wrócił po latach, teraz ma mu zapłacić 27 tys. zł.

Jak tak dalej pójdzie, skończę pod mostem... - załamuje ręce Bolesław Nolberczyk. - Pogodziłem się już z tym, że raczej nigdy nie odzyskam mojego domu. Ale nie mogę się zgodzić z tym, co dzieje się teraz. Jakim prawem ja mam płacić rodzinie S. jeszcze 27 tys. złotych?!

Sprawa Bolesława Nolbe­rczyka dotyczy spornego budynku w Dąbrówce Górnej. W 1988 r. zapłacił Janowi S., który wyjeżdżał wtedy do Niemiec, 1,5 mln zł (30 ówczesnych średnich pensji). Ponieważ rodzinie S. spieszyło się z wyjazdem, panowie umówili się, że potwierdzą sprzedaż domu u notariusza w późniejszym terminie, gdy Jan S. urządzi się już w Niemczech.

To jednak nigdy nie nastąpiło, a Nolberczyk został bez aktu własności. Po latach rodzina S. nagle odezwała się z Niemiec i zażądała zwrotu domu. W 2013 r. Bolesław Nolberczyk przegrał sprawę w sądzie. Nieruchomość została przekazana rodzinie S., a on wraz z żoną został eksmitowany do lokalu socjalnego w Krapkowicach.

Teraz pan Bolesław ma kolejne kłopoty. Jego konto niedawno zajął komornik, który domaga się zapłaty 27 tys. złotych na rzecz S. Rodzina z Niemiec wywalczyła bowiem w sądzie czynsz należny za lata wstecz - za to, że Nolberczyk mieszkał w domu w Dąbrówce Górnej. Ponadto komornik domaga się zapłaty ponad 12 tys. złotych, bo na tyle wycenił koszty przeprowadzenia przez siebie eksmisji.

Zobacz:Eksmisja w Dąbrówce Górnej

- Nie mam skąd wziąć takich pieniędzy - wzdycha Bolesław Nolberczyk. - Żyjemy z zasiłku, który wynosi trochę ponad 600 zł, a jeszcze z tego 200 złotych zabiera nam komornik. Na życie zostają mi marne grosze. Gdyby nie pomoc moich dzieci, tobym chyba dawno umarł z głodu.

Pan Bolesław uważa, że rodzina S. powinna mu zwrócić koszty wyłożone na wyremontowanie domu w Dąbrówce Górnej - przepisy dają mu taką możliwość. Ale nie wiadomo, czy uda mu się odzyskać pieniądze. W ubiegłym roku rodzina S. niespodziewanie sprzedała bowiem sporny budynek.

Do transakcji doszło, mimo że Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich zabezpieczył powództwo do czasu rozstrzygnięcia sporu (w takich sytuacjach sprzedaż nieruchomości jest zabroniona). Pan Bolesław zgłosił ten fakt do prokuratury, która na razie bada sprawę.

W 2013 r. pomoc rodzinie Nolberczyków obiecywało wiele osób, w tym m.in. Sławomir Kłosowski, opolski polityk PiS. Ale -jak mówi pan Bolesław - efektów tej pomocy nie widać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska