Koło łowieckie „Azoty Kędzierzyn-Koźle” publicznie poinformowało mieszkańców, że w niedzielę organizowane będzie dodatkowe polowanie zbiorowe. Myśliwi będą strzelać do dzików na terenie od Sławięcic do Kotlarni (obwód łowiecki nr 125).
Jak tłumaczą, chcą z ten sposób przyczynić się do zminimalizowania zagrożenia afrykańskim pomorem świń, zwanego w skrócie ASF. W ostatnich miesiącach łowczy bardzo chętnie brali oni udział w polowaniach.
Plany w zakresie odstrzału dzika wyrobiono w 200 procentach biorąc pod uwagę obecny sezon łowiecki (trwa od wiosny do zimy).
Pozyskaliśmy około 11 tysięcy sztuk tych zwierząt - mówi Krzysztof Kukulski, przewodniczący Przewodniczący Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Opolu.
Część działaczy proekologicznych przekonuje, że to zły sposób na walkę z ASF. I niehumanitarna oraz nadmierna ingerencja w przyrodę.
- Plan eksterminacji dzików na terenie całego kraju w celu walki z ASF to działanie bez podstaw merytorycznych i wbrew wytycznym Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) oraz Strategii walki z ASF dla Unii Europejskiej - argumentuje proekologiczna koalicja Niech Żyją! Nie zgadza się z tym Marek Wisła, prezes opolskiej izby lekarsko-weterynaryjnej. - Ograniczanie populacji jest jedną z metod walki z ASF, obok bioasekuracji i edukacji - mówi Marek Wisła.
Afrykański pomór świń too niegroźny dla człowieka wirus, który jest jednak zabójczy dla dzików i świń hodowlanych. Szaleje w Polsce od 2013 roku, ale w trzech ostatnich latach rozmiar jego występowania przybrał na sile tak bardzo, że ASF jest już nie tylko na Podlasiu i północnych krańcach Lubelszczyny, ale też na Mazowszu czy Dolnym Śląsku.
Chore dziki dostały się do Polski z Ukrainy i Białorusi. Wirus nawet w padłym zwierzęciu może przetrwać nawet trzy lata i to w skrajnie niskich temperaturach. Same dziki nie zarażają świń w chlewniach, ale wirus znajduje się w ich truchle i odchodach, a do gospodarstwa wirus może przynieść do chlewni człowiek, ptak czy gryzoń, który będzie miał styczność z chorym dzikiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?