Po zaplanowanej podwyżce cen biletów (średnio o 11 procent) cięcia w kursach to kolejny z pomysłów Miejskiego Zakładu Komunikacji, próbującego ratować się przed rosnącymi cenami paliwa i podwyżką podatku VAT.
Cięcia mają dotyczyć m.in. linii 8 i 16, kursujących do wsi gminy Komprachcice.
Według naszych informacji - nie dotkną kursów na terenie miasta. Tu może dojść nawet do zwiększenia częstotliwości kursowania autobusów na liniach mocno obciążonych.
Przymiarki do ograniczenia lub skracania kursów poza granice Opola trwają mimo, że prezydent Ryszard Zembaczyński jest przeciwnikiem takich działań.
- Pracując w spółce jesteśmy zobowiązani do optymalizacji kosztów - tłumaczy Tomasz Zawadzki, rzecznik MZK. - Nic jednak nie jest przesądzone. Także proponowana przez nas podwyżka cen biletów. Muszą się
zgodzić na nią radni Opola.
MZK chce ograniczać kursowanie autobusów poza Opole, bo ościenne gminy np. Komprachcice nie dopłacają do spółki, tak jak od lat robi to Opole.
- Likwidacja kursów to absolutnie zły pomysł - komentuje Janusz Granat, był prezes MZK, a teraz kierujący Opolską Izbą Gospodarcza. - Opole nie może zamykać się tylko w swoich granicach, ale i sąsiednie gminy muszą zrozumieć, że bez ich dotacji MZK może sobie nie poradzić.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?