Na A4 grasuje gang naciągaczy!

Anna Grudzka
Anna Grudzka
do kierowców, aby nie dali się  nabrać i każde tego typu zdarzenie natychmiast zgłaszali.
do kierowców, aby nie dali się nabrać i każde tego typu zdarzenie natychmiast zgłaszali.
Schemat działania jest zawsze taki sam. Oszuści udają awarię auta albo mówią, że skończyła im się benzyna i... pieniądze. Proszą o pożyczkę na paliwo, a w zastaw proponują wyroby ze złota. Niestety błyskotki okazują się fałszywe.

Jednym z kierowców, którego próbowano naciągnąć był pan Mariusz z Opola.

- Jechałem samochodem, a kierowca z naprzeciwka zaczął mi mrugać światłami. Gdy się zatrzymałem mężczyzna z samochodu zaczął mi się, żalić, że jedzie do Niemiec i właśnie skończyła mu się benzyna. Nie ma za co zatankować bo dziecko akurat uszkodziło jego kartę kredytową - opowiada pan Mariusz. - Poprosił o pieniądze na benzynę, a w zamian oferował ściągnięty z palca ogromny sygnet. Natychmiast wyczułem podstęp i posłałem go do jubilera kilka kilometrów dalej - dodaje.

Niestety nie wszyscy mają tyle oleju w głowie.
- Zgłosiło się do nas kilka poszkodowanych osób. Byli to obywatele Niemiec. - mówi Maciej Milewski, rzecznik prasowy KWP w Opolu. - Oszustów opisywano jako Romów. Zawsze poruszali się samochodami marki mercedes lub BMW.

Policja apeluje do kierowców, aby nie dali się nabrać i każde tego typu zdarzenie natychmiast zgłaszali.
- Jesteśmy też w kontakcie z stacjami benzynowymi przy autostradzie bo te osoby i tam dokonywały kradzieży - mówi Milewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska