- Kiedy pływam, widzę zaskoczone spojrzenia i słyszę chichoty, ale reakcje są pozytywne i to od osób w różnym wieku - mówi Aleksandra Kałuża, czyli Syrena znad Odry. - Ludzie myślą, że chodzę do szkoły, czyli jest to dowód na to, że mermaiding odmładza!
Mermaiding to pływanie w syrenim ogonie wykonanym z elastycznej tkaniny, który okrywa ciało od bioder po stopy. Jest to sport wodny oparty na pływaniu oraz nurkowaniu swobodnym.
- Jestem certyfikowaną instruktorką mermaidingu, działającą w ramach organizacji nurkowej SSI. Egzamin i certyfikat zdawałam na basenie Deepspot w Mszczonowie. To najgłębszy basen w Europie, ma 45,5 metra głębokości! - mówi Aleksandra Kałuża.
- Pływanie w syrenich ogonach było moim marzeniem z dzieciństwa - wyznaje Syrena znad Odry. - Kiedy dowiedziałam się, że istnieje Akademia Syren, od razu wiedziałam, że muszę do niej dołączyć! Egzamin zdałam w 2022 roku i jestem certyfikowaną syreną!
Aleksandra Kałuża zaraża teraz innych pasją do pływania w syrenim ogonie. Warunki do zostania syreną są dwa:
- trzeba mieć co najmniej 6 lat (górnej granicy wieku nie ma!);
- trzeba umieć dobrze pływać.
- Żeby uprawiać mermaiding, trzeba się pewnie czuć w wodzie. Zwłaszcza że to całkowicie inny ruch, ma się skrępowane nogi. Trzeba się nauczyć ruszać przede wszystkim biodrami - wyjaśnia Syrena znad Odry.
Skoro pływanie w syreniej płetwie jest trudniejsze, co jest w tym atrakcyjnego?
- Daje to niesamowitą frajdę pod względem prędkości. W takiej płetwie pływa się dużo szybciej! - mówi Syrena znad Odry. - Do tego bardzo dobrze można sobie wyrobić mięśnie brzucha.
- Do tego popularny jest wzorzec popkulturowy syreny. Oczywiście, w mitologii greckiej syreny były niebezpiecznymi istotami, ale w popkulturze syreny kojarzą się jako kuszące, piękne kobiety. Można poczuć się kobieco i magicznie - mówi Aleksandra Kałuża. - A do tego można poczuć się trochę jak małe dziecko i czerpać radość z pływania, bo to nie tylko pływanie od ściany do ściany, jak w tradycyjnym treningu pływackim. Można zapomnieć o problemach i być przez godzinkę albo dwie syreną!
Wiele osób myśli, że syreni ogon to tylko przebranie, wodny cosplay (przebranie się i wcielanie w fikcyjne postacie, znane z gier i filmów).
- Nic bardziej mylnego! W środku naszych ogonów zawsze mamy monopłetwy! - mówi Aleksandra Kałuża. - Jak już się machnie tą płetwą, to widzi się, że są nie tylko dla ozdoby.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?