Na czarno i biało

Maciej Kalski
Wysokie zarobki i chęć przeżycia przygód to główne motywy, dla których studenci podejmują ryzyko poszukiwania zajęcia za granicą.

Jak szukać pracy, aby się nie sparzyć?
Radzi Renata Cygan, kierownik referatu pośrednictwa pracy w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Opolu.
- Krajowy Urząd Pracy w Warszawie, jak również nasza placówka dysponuje aktualnym wykazem jednostek upoważnionych do pośrednictwa pracy za granicą. Wykaz ten jest ogólnie dostępny, więc sprawdzenie firmy oferującej pracę nie jest wielkim kłopotem, a może zażegnać wiele kłopotów i nieprzyjemności. Oprócz tego osoby szukające zatrudnienia za pomocą ogłoszeń prasowych powinny być szczególnie ostrożne. Numer na telefon komórkowy, brak pełnego adresu, a w zamian tylko numer skrzynki pocztowej, są już bardzo podejrzane.

Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy, Holandia, Hiszpania - to podstawowe kierunki sezonowej migracji żaków. Część z wyjeżdżających, którzy chcą skorzystać z legalnych form zatrudnienia, tzn. objętych ubezpieczeniem i obowiązkiem podatkowym, tym samym muszą zrezygnować z części wynagrodzenia. Jednak w zamian za to mają pewną pracę.

Zainteresowani wakacyjną pracą opolscy studenci mogą skorzystać z ofert kilku specjalistycznych firm i instytucji.
Camp America, Work and Experience to przykładowe programy komercyjnych pośredników, które kierują swoje propozycje do studentów zainteresowanych zarobkowaniem w Stanach Zjednoczonych. W przypadku tych ofert wymagana jest znajomość języka angielskiego oraz uiszczenie opłat manipulacyjnych.
- Wszyscy studenci uczący się w trybie dziennym lub wieczorowym mogą skorzystać z naszej oferty - mówi Aleksandra Rogoża, konsultant na Opole programu Work and Experience. - Pierwsze wyloty do Stanów przewidujemy na 25 maja br., a kontrakt powinien być podpisany co najmniej do 5 września.
W najlepszej sytuacji są studenci, którzy posiadają paszport Unii Europejskiej. Mogą oni bez większych problemów skorzystać z propozycji kilku opolskich firm oferujących pracę w Holandii.
- Co roku dysponujemy ograniczoną pulą ofert pracy w Niemczech - mówi Renata Cygan, kierownik referatu pośrednictwa pracy w opolskim Wojewódzkim Urzędzie Pracy. - W tym roku było ich siedemdziesiąt, lecz rozeszły się już w listopadzie w ciągu pół godziny.

Ofertami pracy w Niemczech dysponował też Fundusz Rozwoju Śląska. Około trzystu osób uzyskało w ten sposób zatrudnienie. Należało jednak pomyślnie przejść rozmowę kwalifikacyjną w języku niemieckim.

Z największym ryzykiem wiąże się tzw. praca na własną rękę. Kelner, barman, sprzątaczka, pomoc kuchenna, prace budowlane i remontowe to najczęściej podejmowane przez polskich studentów prace.
- Miałam ogromne szczęście - mówi Anna, studentka PO. - Wsiadłam z koleżanką do autokaru jadącego do Rzymu. Nie znałyśmy tam nikogo, a jednak się udało. Chociaż stres i ryzyko były ogromne.
Oprócz Włoch rajem dla tego typu turystów są Niemcy, Londyn i hiszpańska Costa Brava.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska