Na działkach im. Dzierżonia w Krapkowicach regularnie dochodzi do dewastacji

fot. Radosław Dimitrow
Policjanci tylko umarzają śledztwa, a wandale czują się bezkarni - denerwuje sie Henryk Kucza.
Policjanci tylko umarzają śledztwa, a wandale czują się bezkarni - denerwuje sie Henryk Kucza. fot. Radosław Dimitrow
Chuligani niszczą wszystko co stanie na ich drodze. Działkowicze mają już tego dość i apelują. - Niech policja w końcu zrobi z nimi porządek!

Na działce Henryka Kucza w zaledwie kilka miesięcy wandale grasowali aż 4 razy. Ukradli nie wiele. Ale zniszczyli wszytko co stanęło im na drodze.

Podobnych przypadków, choć z mniejszymi stratami, było na działkach już więcej.

Henryk Kuczera, jako najbardziej poszkodowany postanowił wypowiedzieć wandalom wojnę. Przeprowadził niewielkie śledztwo i ustalił prawdopodobnych sprawców zniszczeń. Nazwiska sześciu z nich przekazał policji.

- Ale mundurowi nawet tego tropu nie sprawdzili - denerwuje się Kucza. - Wszystkie sprawy, które im zgłaszam za każdym razem są umarzane. Mam wrażenie, że oni kompletnie nie angażują się w swoją pracę. Umarzają sprawy, bo tak jest im łatwiej. Przez to młodzi bandyci czują się kompletnie bezkarni.

Policjanci przyznają, że rzeczywiście sprawców nie udało się jeszcze złapać. Przekonują jednak, że robią w tej sprawie wszystko co w ich mocy.

- Niestety nie ma twardych dowodów na to kto dokonał zniszczeń - mówi Przemysław Ilnicki, zastępca komendanta krapkowickiej komendy. - Cały czas zbieramy w tej sprawie informacje. Jesteśmy w stałym kontakcie z prezesami ogródków. Chcę zaznaczyć, że w Krapkowicach jest 5 tego typu działek. Nie jesteśmy w stanie przydzielić do każdej policjanta.

Po interwencji nto, mundurowi obiecali jeszcze raz wnikliwie zbadać sprawę krążących po działkach wandali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska