W pokazie wzięły udział również władze województwa, które mogłyby partycypować w zakupie tego typu maszyny.
- Taka maszyna przydałaby się nam w pracy - przyznaje nadkomisarz Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Między innymi do patrolowania autostrady, poszukiwań osób zaginionych, czy pościgów.
Największą zaletą wiatrakowca są koszty eksploatacji. Godzina lotu używanych przez policję śmigłowców Mi-2 to ponad 8 tys. zł, wiatrakowca - 200 zł! Jeśli opolska policja potrzebuje użyć śmigłowca, każdorazowo musi wzywać go z Wrocławia, a to podnosi koszty. Tak było m.in. 10 lipca w okolicy Głubczyc gdzie przez kilka dni poszukiwano starszej kobiety.
Wiatrakowiec do startu potrzebuje około 150 metrów rozbiegu, do lądowania tylko 10 metrów. Jego prędkość przelotowa to 120 - 150 km/h. W zbiornikach ma paliwo na 4 godziny lotu.
- To zwykła benzyna Pb 95, jaką tankuje się do samochodów - mówi Artur Trendak z firmy budującej wiatrakowce.
Koszt zakupu wiatrakowca to ponad 300 tys. zł. Gdyby maszyna trafiła na Opolszczyznę, mogłaby też pracować dla straży pożarnej przy lokalizowaniu źródła ognia przy pożarach lasów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?