Pierwsze płyty pojawiły się na placu we wtorek, a w środę przywieziono kolejne. Wymiana nie jest prosta, bo jedna waży około 160 kilogramów. Wykonawca placu zadeklarował urzędowi miasta, że do końca grudnia wymieni około 180 płyt. Usuwane są te, na których pierwotną biel zastąpiły przebarwienia lub ciemne plamy. Znikają także te płyty, które pokruszyły się pod stopami.
- Nie dzieje się tak ze wszystkimi, możemy więc mówić o wadzie niektórych płyt, które wykonywał podwykonawca firmy przebudowującej plac - ocenia Aleksander Cyganiuk, naczelnik wydziału inwestycji i przetargów w Urzędzie Miasta Opola, i dodaje, że prace odbywają się w ramach gwarancji.
Przypomnijmy, że Mały Rynek jest pierwszym placem w mieście, gdzie zastosowano jasne płyty betonowe, wykonywane na zamówienie. Ten typ nawierzchni wskazało biuro architektoniczne, które wygrało konkurs na projekt nowego placu.
Potem urzędnikom ratusza nie udało się namówić architektów do zmiany nawierzchni na kamienną. Dziś nikt nie ma wątpliwości, że to właśnie kamienne płyty byłyby tańsze i trwalsze. Opolanie - którzy często odwiedzają plac - mają też inne uwagi.
Np. taką, że donice z zielenią są podobne do koszy na śmieci i dlatego tak często odpadki lądują w donicach. Zróżnicować pojemników ratusz jednak nie zamierza. Na to też trzeba by było uzyskać zgodę architekta.
Projektant musiał też wyrazić zgodę na zmianę konstrukcji ławek. I tu się udało, bo ostatecznie drogie, żelbetowe siedziska zastąpiły tańsze, stalowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?