Na opolskim osiedlu Malinka kierowcy łamią przepisy

fot. Krzysztof Świderski
Gdy rozpędzone auta pędzą po chodniku, piesi uciekają w popłochu.
Gdy rozpędzone auta pędzą po chodniku, piesi uciekają w popłochu. fot. Krzysztof Świderski
Skracają sobie dojazd do parkingów i narażają na niebezpieczeństwo pieszych - alarmuje mieszkaniec osiedla. - Dlaczego nikt nie reaguje? Czy musi dojść do tragedii? - pyta pan Jan.

Nasz czytelnik mieszka na osiedlu należącym do Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej (b. ZWM). Od dłuższego już czasu jest świadkiem samowoli niektórych kierowców, którzy skracają sobie dojazd do parkingów.

- Bezceremonialnie jeżdżą sobie po chodniku tuż obok sklepu "SDH Malinka 600 Plus". Zwykle robią to młode osoby. Nie dość, że rozjeżdżają płytki chodnikowe, to jeszcze pędzą tak, że człowiek wychodzący ze sklepu czy banku, który tam również działa, może wpaść prosto pod koła! - denerwuje się pan Jan. - Kierowcy korzystają też ze zjazdu przeznaczonego dla wózków dziecięcych i dla niepełnosprawnych. Tylko tędy mogą dostać się na parking pod sąsiednimi blokami.

Wjazd na chodnik od ulicy Ozimskiej kiedyś zagrodzony został metalowym słupkami.

- Jeden z nich ktoś przewrócił i pewnie widząc brak reakcji właściciela, jeździ sobie i wciąż bezkarnie łamie przepisy - opowiada pan Jan. - Może jeśli nto opisze to, co się dzieje na naszym osiedlu, kierowcy się opamiętają i sami zrezygnują z narażania pieszych, a interwencja służb porządkowych nie będzie konieczna?
- zastanawia się.
A do tej pory nikt nie interweniował. Trudno się dziwić, bo nie wiadomo, do kogo należy chodnik. Tereny wokół niego mają przynajmniej kilku różnych właścicieli.

- Nie jest nasz - zapewnia przedstawiciel Społem, właściciela sklepu.

Nie należy też do spółdzielni mieszkaniowej.
- Gdyby to się działo na naszym terenie, wezwalibyśmy straż miejską, która może ukarać takich kierowców mandatem - zapewnia Romuald Wolak, kierownik administracji "Malinka".

W imieniu mieszkańców osiedla straż miejską powiadomiliśmy sami.
- Na podstawie zdjęć szybko ustalimy, do kogo należy ten teren - zapewnia Krzysztof Maślak, zastępca komendanta SM w Opolu. - Bez względu na to, czy jest nim gmina czy kto inny, zobowiążemy go do zabezpieczenie chodnika - obiecuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska